Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Osobnicy bez właściwości

Misiewicz i Piotrowicz symbolami zakłamania PiS

Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Za sprawą zmartwychwstałego w strukturach MON Bartłomieja Misiewicza oraz kwitnącego w najlepsze w PiS Stanisława Piotrowicza festiwal bezczelności w zakłamywaniu historii osiągnął kolejne szczyty.

Oto słynny już, i to niestety nie tylko w anegdotycznym sensie, Bartłomiej Misiewicz ogłosił na Twitterze, że Ministerstwo Obrony Narodowej wystąpi z zawiadomieniem do prokuratury w sprawie pochwalania przestępstwa – stanu wojennego przez płk. Adama Mazgułę.

Za pomocą tego samego narzędzia internetowego obwieścił, że płk Mazguła (Misiewicz użył formuły „pan Mazguła”) „nie może publicznie występować w mundurze WP”.

Misiewicz oświadcza na Twitterze

Chodzi zapewne o to, że płk Mazguła w minionym tygodniu pojawił się właśnie w oficerskim mundurze na wiecu przeciwko tzw. ustawie dezubekizacyjnej i wypowiadał się tam o stanie wojennym w stylu, owszem, mogącym budzić sprzeciw („Nie powiem, oczywiście były tam bijatyki, jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w tym wszystkim, w tym całym zdarzeniu. (…) Nie pamiętam, żeby po ulicach działy się jakieś dziwne rzeczy, jakieś szczególne prześladowania”). Zapewne jednak histeryczną w sumie reakcję obecnego szefostwa MON wywołało to, że płk Mazguła zaraz potem podkreślił zasadnie, że „generał Jaruzelski (...) oddał władzę w sposób pokojowy”. A już na pewno to, że skrytykował tych, którzy dziś „dzielą Polaków” i „w sposób niekontrolowany szykują wojnę jednych z drugimi, jednego sortu na drugi sort”.

Rzecz nawet nie w tym, że – wbrew temu, co próbuje narzucić MON – komunikaty na Twitterze trudno uznać za właściwy sposób ogłaszania opinii publicznej decyzji ministerstwa (nie mówiąc o prawnej stronie takiego postępowania). Problem w tym, że skompromitowany tylekroć młody człowiek znowu bryluje w imieniu resortu i tolerowany jest jako członek gabinetu politycznego ministra.

Reklama