Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Demokracja do remontu

Jak powinna wyglądać polska droga do normalności

Kaczyńskiemu chodzi o państwo scentralizowane, głęboko ingerujące w gospodarkę, edukację, kulturę, społeczeństwo. Kaczyńskiemu chodzi o państwo scentralizowane, głęboko ingerujące w gospodarkę, edukację, kulturę, społeczeństwo. Jan Bielecki/East News, Getty Images
Skleić Polskę po rządach PiS będzie tak trudno, jak zastawę stołową rozbitą podczas kłótni w rodzinie. Może być potrzebna nowa umowa społeczna, nowy okrągły stół.
Protest obywateli RP podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Wawelu, 18 stycznia 2017 r.Jakub Porzycki/Forum Protest obywateli RP podczas wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Wawelu, 18 stycznia 2017 r.

Polska po PiS? Czy nie za wcześnie na taki temat? Nie za wcześnie. W końcu minionego roku Witold Gadomski przestrzegł w „Gazecie Wyborczej”, że obie strony obecnego konfliktu w Polsce powinny się starać, aby „jego intensywność była utrzymana w racjonalnych granicach”. Ostrzegł także, by opozycja nie ulegała duchowi „rewanżyzmu” (prezydent i premier przed Trybunał Stanu!), bo to tylko integruje pisowski obóz władzy. Z apelem publicysty można się zgadzać lub nie, ale w jednym Gadomski ma rację: „prawdziwym problemem, z którym będziemy się musieli zmierzyć, gdy PiS odda władzę, będzie naprawa tego, co zostało i jeszcze zostanie zepsute”.

Prędzej czy później przed opozycją stanie pytanie, jak pozamiatać po „kulturalnej kontrrewolucji”. Upadek władzy pisowskiej będzie dla opozycji i jej zwolenników momentem prawdy, czy dadzą radę pokierować państwem. Oponenci dzisiejszej władzy muszą się też liczyć z wariantem „opozycji totalnej” (i to na serio, a nie w wersji Schetyny), do której tym razem może przejść PiS. To się w polityce zdarza. W Hiszpanii socjaliści zapowiedzieli, że „ukrzyżują żywcem” mniejszościowego premiera Rajoya, konserwatystę. Skończyło się na tym, że w zamian za polityczne ustępstwa przeszli na tryb „konstruktywnej” opozycji. U nas jednak nie zanosi się na Madryt w Warszawie. Ani dziś, ani w dniu klęski PiS. Dlatego szuflady opozycji muszą być pełne nie tylko planów na czas po wygranej, ale także raportów dokumentujących z kronikarską precyzją skutki decyzji podejmowanych przez pisowskie kierownictwo państwa.

Władza popisowska będzie działać na gruzach konstytucyjnej demokracji liberalnej i społeczeństwa otwartego. Celem posła Kaczyńskiego jest zastąpienie naszego ustroju państwowo-politycznego ukształtowanego w latach 1989–2015 państwem i społeczeństwem poddanym kontroli PiS.

Polityka 4.2017 (3095) z dnia 24.01.2017; Nowy cykl POLITYKI; s. 21
Oryginalny tytuł tekstu: "Demokracja do remontu"
Reklama