Studenci wyszli na ulice w 11 polskich miastach i w Brukseli, aby zaprotestować przeciw polityce prowadzonej przez PiS. W sumie w bezpartyjnym strajku udział wzięło około 2 tys. osób.
Uczniowie szkół wyższych od kilku tygodni organizowali akcję za pomocą mediów społecznościowych. Jak zastrzegają organizatorzy, protest nie jest związany z żadną siłą polityczną.
Swoje postulaty spisali w 14 punktach mówiących m.in. o tym, że studenci chcą żyć w państwie, w którym przestrzegane są przepisy konstytucji i prawo w ogóle; w którym instytuty badawcze i instytucje kultury są niezależne, a programy nauczania szkół i uczelni oparte na wiedzy naukowej; państwie świeckim, które realnie chroni ofiary przemocy, gdzie istnieją wolne media, a te publiczne nie są jedynie tubą propagandową partii rządzącej; w którym stanowiska obsadzane są na podstawie umiejętności, kompetencji i doświadczenia, a nie przynależności partyjnej; którego rząd nie izoluje Polski od Unii Europejskiej i nie ośmiesza kraju na arenie międzynarodowej.
– Musimy reagować – powiedziała jedna z uczestniczek marszu. – Cisza jest, tym czego chce od nas władza autorytarna. Chce zamknąć nas w domach, żeby każdy zajął się własnymi sprawami. Z mojej strony nie ma na to zgody.
Zobacz, jak wyglądał bezpartyjny strajk studentów przeciw władzy autorstwa PiS: