Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ciemna masa polityki

Materia działająca w marszałku Kuchcińskim, oprócz tego, że mało skomplikowana, jest także bardzo destrukcyjna.

Naukowcy twierdzą, że poza materią, której działanie możemy obserwować, we Wszechświecie aktywnie działa niewidoczna tzw. ciemna materia, o której prawie nic nie wiemy. Nie ustalono dotąd, ile tej materii zamula umysły polskich polityków, ale moim zdaniem są dni, gdy jej poziom znacznie przekracza normy dopuszczalne we Wszechświecie.

Trudno inaczej niż aktywnością ciemnej materii wytłumaczyć to, że pojazdy przewożące ważnych urzędników ulegają zderzeniom i wybuchom opon, chociaż są pojazdami ochranianymi i uprzywilejowanymi. Podobno na razie są to zdarzenia przypadkowe, ale prezes Kaczyński przestrzega, że agresywność, z jaką opozycja broni kierowcy, który usiłował fiatem seicento staranować pancerną limuzynę Beaty Szydło, „może być traktowana jako wezwanie do tego, żeby kolejne tego rodzaju zdarzenia miały już charakter nieprzypadkowy”. Nie zdziwię się, jeśli po kilku następnych kraksach spowodowanych przez kolumnę aut z Antonim Macierewiczem na pokładzie prokuratura ustali, że ktoś na tę kolumnę celowo wpada na wezwanie opozycji, aby uniemożliwić ministrowi Macierewiczowi dotarcie tam, gdzie w danej chwili wymaga tego interes Polski.

Wiele wskazuje na to, że ciemna materia w różnych politykach nie jest identyczna. Szeregowy poseł Jarosław Kaczyński składa się z materii bardzo ożywionej, chętnie wydającej polecenia prezydentowi, pani premier, pani prezes Trybunału Konstytucyjnego i marszałkom obu izb parlamentu. Słuchając ministra Błaszczaka, ma się natomiast wrażenie, że tworzy go materia intelektualnie martwa o skrajnie prostej budowie i nietrzymająca się kupy. Być może to ona jest odpowiedzialna za poziom wystąpień tego ministra, gdyż on sam zapewnia, że osobiście nie jest za nic odpowiedzialny.

Materia działająca w marszałku Kuchcińskim, oprócz tego, że mało skomplikowana, jest także bardzo destrukcyjna.

Polityka 8.2017 (3099) z dnia 21.02.2017; Felietony; s. 4
Reklama