Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Klątwa powszechna

Polityka
Oto (niepełna) lista dzieł dramatycznych, których ze względu na ich prowokacyjny charakter nie należy wystawiać w polskich teatrach:

„Klątwa” (Wyspiański) – ksiądz ma dwoje dzieci z gospodynią, ale nie broni jej przed linczem wiernych. To nieprawdopodobne. „Wesele” (Wyspiański) – przedstawiciel suwerena gubi bezcenny róg, dzięki któremu kraj mógłby przestać być kondominium niemiecko-rosyjskim. A autor wyzywa go od „chamów”. „Dziady” (Mickiewicz) – wprawdzie salon warszawski to nadal zdrajcy, ale to nieprawda, że Bóg opuścił Polaków. „Kordian” (Słowacki) – zły przykład dla żołnierzy Obrony Terytorialnej: główny bohater nie potrafi nawet zabić cara i mówi wierszem – to nienormalne. „Nie-Boska komedia” (Krasiński) – po pierwsze, to nie jest komedia, nie wolno okłamywać ludu. „Emigranci” (Mrożek) – głęboko niesprawiedliwy obraz polskiego emigranta. „Miłość na Krymie” (Mrożek) – na Krym mogą jeździć tylko zdrajcy i zwolennicy Putina. „Moralność pani Dulskiej” (Zapolska) – postać, która źle traktuje kobiety, a jedną z nich wykorzystuje seksualnie, ma na imię Zbyszek.

Polityka 9.2017 (3100) z dnia 28.02.2017; Felietony; s. 96
Reklama