Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Od korytarzowego do zderzakowego

Michał Dworczyk nowym wiceministrem obrony narodowej

Dworczyk to kandydat niemal idealny.

Od tygodnia MON ma nowego wiceministra, co czyni ten resort potęgą. Co prawda tylko kadrową, ale zawsze. Poprzedniej ekipie wystarczał jeden zastępca ministra i trzech sekretarzy stanu. Tej w sumie też by wystarczał, bo obowiązki nowo powołanego wiceministra Michała Dworczyka są niemal identyczne z tymi, jakie miał prof. Wojciech Fałkowski. Dworczyka rzucono dodatkowo na trudny odcinek budowania Obrony Terytorialnej. To również nie usprawiedliwia powołania go na stanowisko, bo za tę formację dotychczas osobiście odpowiedzialny był minister Antoni Macierewicz. Wygląda na to, że Dworczyk dostał trudną funkcję zderzakowego. Jeśli OT nie będzie sukcesem na miarę naszych możliwości, będzie kogo poświęcić. Teraz Macierewicz jest już tylko ministrem od składania wiązanek i szczodrego rozdawania uśmiechów, bo jako szef resortu nie organizuje nawet cotygodniowych odpraw z najwyższymi dowódcami. Jednym słowem, co złego w MON, to nie on.

Dworczyk to kandydat niemal idealny. Katolik. Ojciec czwórki dzieci. Rocznik 1975, wojsko ominął szerokim łukiem, bo decyzją ministra obrony narodowej Bronisława Komorowskiego został przeniesiony do rezerwy. Armia oszczędzała wówczas głównie na szkoleniu. Dworczyk chętnie podkreśla w swoim życiorysie, że do wojska poszedł na ochotnika. Miłość do militariów o mało jednak nie zaprowadziła go do więzienia. „Fakt” przypomniał, że minister zgromadził w swojej piwnicy imponujący zestaw pocisków artyleryjskich i amunicji. Na szczęście żaden z mieszkańców 9-piętrowego bloku nie ucierpiał. A sprawa skończyła się wyrokiem w zawieszeniu. Później Dworczyk realizował się w harcerstwie. Oczywiście tym właściwym, czyli w Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Do Sejmu startował dwukrotnie, ale bez powodzenia.

Polityka 10.2017 (3101) z dnia 07.03.2017; Komentarze; s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Od korytarzowego do zderzakowego"
Reklama