Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wycinki – przycinki

Pióro zastąpiło ołówek, długopis zastąpił pióro, maszyna do pisania zastąpiła długopis, komputer zastąpił maszynę, a nożyczki są niezastąpione.

Szuflada jest jak Wezuwiusz – każdego dnia wypluwa lawę gorących wycinków, które warto zachować na pamiątkę naszych czasów.

„Miał cholerne szczęście, że wpadł na samochód polityka Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby wpadł na auto Schetyny, nie pozbierałby się z rozumem i oskarżono by go o to, że został nasłany przez samego Jarosława Kaczyńskiego, a dzięki »niezawisłemu sądowi« wsadziliby go do paki na długie lata. Złamaliby człowiekowi życie i karierę. A tak, proszę bardzo, dostanie wypasiony samochód i jeszcze mu zostanie na rozrywki. (...) I będzie żył w sławie i bogactwie, bo obali rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz przywróci koryto Donaldowi Tuskowi, Ewie Kopacz i wszystkim bywalcom knajpy Sowa&Przyjaciele. A prezydentem zostanie Rzepliński. I zapanuje radość i pokój »w tym kraju«. Niedoczekanie, panie Kuczyński”. Krystyna Grzybowska, „wSieci”.

„Ja, mój mąż Andrzej Kołakowski i nasza córka Marysia staliśmy na przystanku, rozmawiając, gdy nagle podeszli do nas policjanci i wciągnęli Marysię do wnętrza kordonu. Już po chwili siedziało na niej dwóch funkcjonariuszy w pełnym umundurowaniu” – gdańska radna PiS Anna Kołakowska, aktywistka katolicka, działaczka opozycyjna w PRL. Wraz z rodziną usiłowała zatrzymać paradę równości, wołając „Zróbcie coś z tymi pedałami!”.

„...środowiskom liberalnej lewicy bliżej jest do tych, którym bardziej imponują enkawudziści niż akowcy”. Konrad Kołodziejski, publicysta niepokorny.

„Linia podziału przebiega dziś pomiędzy tymi, dla których polska historia, polska duchowość, polska religijność to bezcenne dobra, które trzeba zachować i przekazać następnym pokoleniom, które trzeba wzmacniać i rozwijać, a tymi, którzy nie są w stanie dostrzec w nich wielkości, a często w ogóle jakichkolwiek stron pozytywnych, którzy widzą w nich żenujący bagaż – bagaż, którego trzeba się pozbyć w drodze do Europy, do francuskich serów (bo do tego »Europa« się w ich wyobrażeniach sprowadza”).

Polityka 10.2017 (3101) z dnia 07.03.2017; Felietony; s. 94
Reklama