Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Premier, czyli lider

Grzegorz Schetyna – kandydat na premiera Grzegorz Schetyna – kandydat na premiera Tomasz Paczos / Fotonova

Po brukselskiej klęsce PiS Platforma postanowiła pójść za ciosem i złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. Pismo w tej sprawie w najbliższych dniach trafi do marszałka Sejmu – wniosek będzie więc rozpatrzony na początku kwietnia, podczas posiedzenia Sejmu. Jako kandydata na premiera PO wskazała swojego lidera Grzegorza Schetynę. Choć inicjatywa skazana jest na niepowodzenie, ponieważ partia Kaczyńskiego ma samodzielną większość, sejmowa debata nad wnioskiem Platformy ma być okazją do wypunktowania rządów PiS. Schetyna będzie mówił o łamaniu standardów demokracji, o niszczeniu sądownictwa, rujnowaniu wizerunku Polski, nepotyzmie, partyjniactwie, nieudolności ministrów gabinetu Szydło... 35-stronicowe uzasadnienie do wotum, w którym wnioskodawcy punkt po punkcie wytykają błędy i skandaliczne decyzje władzy, jest na internetowej stronie PO. Za odwołaniem rządu oprócz PO zagłosują też posłowie Nowoczesnej i PSL. Kukizowcy pewnie wstrzymają się od głosu – co tylko potwierdzi powszechną opinię, że stanowią „opozycję koncesjonowaną”.

W Platformie do ostatniego momentu nie było wiadomo, kogo partia wskaże jako kandydata na premiera. Rozważano wiele kandydatur – wśród nich członków obecnego zarządu partii oraz polityków z tzw. pierwszej Platformy. Obawiano się jednak „efektu Glińskiego”. – Godzinami rozmawialiśmy, kogo wystawić, jak uzasadnić wniosek, bo zależy nam, aby przywrócić powagę instrumentowi wotum nieufności, a przez PiS i występ Kaczyńskiego w 2013 r. ciąży obraz tej szopki z tabletem. Gdybyśmy wystawili kogoś z zewnątrz partii, pewnie zaraz przypomniano by to kuriozalne wystawianie Glińskiego.

Polityka 12.2017 (3103) z dnia 21.03.2017; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama