Przypomnijmy, że redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie” wzywał czytelników i sympatyków do tego, aby wysyłali członkom Towarzystwa Dziennikarskiego (TD) wazelinę. W jednym z numerów swojego dziennika Sakiewicz nazwał czołowych dziennikarzy TD wazeliniarzami.
Tomasza Sakiewicza do akcji wysyłania wazeliny sprowokował list członków dziennikarskiego stowarzyszenia, napisany do niemieckich dziennikarzy i opinii publicznej. Starali się w nim wytłumaczyć, „że nie wszyscy w Polsce zwariowali”. Chodzi o niespotykaną dotąd reakcję prawicowych mediów na ujawnienie listu szefa koncernu medialnego Ringier Axel Springer Media Marka Dekana do polskich pracowników. Prawicowe media uznały, że to koronny i ostateczny dowód na naciski Niemców.
Nowa dostawa wazeliny dla Żakowskiego
„Jako jeden ze wskazanych przez redaktora Sakiewicza adresatów dostałem tylko 13 opakowań wazeliny” – ubolewał Żakowski. Dodał, że liczył na dużo więcej. Był przekonany, że prawica potrafi lepiej się zmobilizować. „Bardzo proszę o więcej opakowań wazeliny od zwolenników prawicy na adres POLITYKI, mam pusty bagażnik w samochodzie. Chętnie go zapełnię”.
Żakowski apelował na antenie TOK FM: „Jeśli tylko rzeczywiście wierzycie w tę władzę, cenicie ją, lubicie Sakiewicza, przysyłajcie jak najwięcej wazeliny. My ją zlicytujemy na Allegro, będzie na porządne dziennikarstwo”.
W piątek po południu do redakcji POLITYKI nadeszła kolejna dostawa wazeliny dla Żakowskiego. Stan na piątek to 26 opakowań.