W uchwale przygotowanej na okoliczność 90. rocznicy urodzin Tadeusza Mazowieckiego zapisano: „Doceniając wybitną rolę premiera Tadeusza Mazowieckiego, kawalera Orderu Orła Białego, męża stanu, patrioty i architektura polskiej wolności Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa cześć jego pamięci”. Sejm przyjął uchwałę na wniosek Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
W dokumencie podkreślono rolę Tadeusza Mazowieckiego jako uczestnika porozumień Okrągłego Stołu oraz jako pierwszego niekomunistycznego premiera Polski. W nocie informacyjnej na stronie Sejmu czytamy ponadto: „Jego rząd przeprowadził kluczowe reformy gospodarcze i ustrojowe będące fundamentem rozwoju Polski jako państwa demokratycznego. Do śmierci w 2013 r. Tadeusz Mazowiecki angażował się w działalność publiczną i społeczną”.
Tadeusz Mazowiecki architektem polskiej wolności
Zaznaczono także, że Tadeusz Mazowiecki był działaczem środowisk katolickich. Dalej czytamy, że: „W marcu 1968 r. publicznie protestował przeciw komunistycznym represjom wobec studentów, a w grudniu 1970 wobec robotników na Wybrzeżu. W latach 70. włączał się w działalność opozycji demokratycznej, będąc między innymi rzecznikiem głodujących w kościele im. św. Marcina. Należał do sygnatariuszy Apelu 64 intelektualistów, którzy poparli strajkujących w Stoczni Gdańskiej. Na zaproszenie Lecha Wałęsy 24 sierpnia 1980 r. stanął na czele Komisji Ekspertów przy Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. W 1980 r. Tadeusz Mazowiecki został redaktorem naczelnym »Tygodnika Solidarność«, ekspertem i doradcą NSZZ »Solidarność«. W stanie wojennym internowany. Tadeusz Mazowiecki był jednym z architektów i uczestników porozumień Okrągłego Stołu, które doprowadziły do pierwszych częściowo wolnych wyborów w czerwcu 1989 roku”.
Za przyjęciem uchwały opowiedziało się 393 posłów, przeciw – 39, od głosu wstrzymało się 11. „Za” głosował m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Oraz wszyscy obecni na sali politycy Nowoczesnej i PSL. Przeciw opowiedzieli się głównie posłowie Kukiz’15 (opuszczali salę już w trakcie odczytywania uchwały, tak samo zresztą jak niektórzy posłowie PiS). Ale też, co było zaskoczeniem, kilku posłów Platformy Obywatelskiej. Jak później podkreślali – zrobili to przez pomyłkę, sądząc, że Sejm przyjął uchwałę przez aklamację. Jacek Tomczak (PO) tłumaczył „Gazecie Wyborczej”: „Marszałek popełnił błąd, bo powiedział, że przyjęliśmy uchwałę przez aklamację. Niestety, w międzyczasie klub Kukiza złożył sprzeciw i marszałek nad tą samą uchwałą zrobił drugie głosowanie. I przez to pięciu posłów Platformy tak zagłosowało. Wyjaśniliśmy to marszałkowi. Napisaliśmy osobne pismo, które zostało złożone do protokołu. Mieliśmy intencję do glosowania za”.