Fakty są takie, że im bardziej PiS coś poprawia, tym bardziej to coś albo przestaje istnieć, albo istnieje, ale przestaje działać, albo jedno i drugie naraz. Np. zmieniony i poprawiony przez PiS Trybunał Konstytucyjny nie wiadomo, czy działa, czy nie działa i czy w ogóle istnieje. Część prawników uważa, że coś, na czego czele stoi ktoś taki jak sędzia Przyłębska, nie może być prawdziwym Trybunałem Konstytucyjnym, nawet jeśli PiS upiera się, że jest, bo działa. Na szczęście nie wszystko, co działa, jest tym, czym PiS chce, żeby było. Powiedzmy sobie szczerze: prezes Przyłębska działa, ale wiadomo, że żadnym prezesem Trybunału nie może być, bo nie ma do tego kwalifikacji. I że warunkiem koniecznym do tego, aby Trybunał był Trybunałem, jest to, aby Przyłębska przestała w nim działać.
Tego, czy i jak działa zreformowane przez Antoniego Macierewicza wojsko polskie, na razie nie wiemy, dowiemy się tego dopiero podczas konfliktu zbrojnego wywołanego działaniami Macierewicza. Wiemy natomiast, że w wojsku polskim nie działają nowoczesne helikoptery, których wojsko polskie nie posiada, oraz dziesiątki doświadczonych generałów i pułkowników, którzy zostali zmuszeni do odejścia. MON obiecuje, że niedługo przestaną działać także polscy oficerowie w Eurokorpusie.
Polscy sędziowie na razie istnieją i działają, ale na skutek zmian wprowadzanych przez ministra Ziobrę sytuacja ta może się zmienić. Ponieważ działalność niektórych sędziów jest szczególnie intensywna, Zbigniew Ziobro chce ją ukrócić. Nie podobają mu się np. działania prezeski SN sędzi Gersdorf, dlatego celem proponowanych przez Ziobrę zmian jest to, żeby przestała ona działać. Równie pilnych poprawek wymaga KRS, a zwłaszcza rzecznik tej instytucji sędzia Żurek.