Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Prawdziwki i przebierańcy

O co się toczą medialne wojny na prawicy

Najbardziej iskrzy tam, gdzie odmienność biografii spotyka się z państwowym klientelizmem. Najbardziej iskrzy tam, gdzie odmienność biografii spotyka się z państwowym klientelizmem. Mirosław Gryń / Polityka
Na medialnym zapleczu PiS ponoć czai się piąta kolumna. Nie wiadomo tylko, po której stronie frontu. W wojnie „Gazety Polskiej” z tygodnikiem „wSieci” chodzi o pieniądze i wpływy. I jeszcze o prawicową duszę.
Na medialnym zapleczu PiS środowiska Tomasza Sakiewicza oraz braci Michała i Jacka Karnowskich raczej powinno łączyć dobre sąsiedztwo. Ale to złudzenie.Mirosław Gryń/Polityka Na medialnym zapleczu PiS środowiska Tomasza Sakiewicza oraz braci Michała i Jacka Karnowskich raczej powinno łączyć dobre sąsiedztwo. Ale to złudzenie.

Spośród piętrzących się konfliktów wewnątrz obozu władzy ten rezonuje najgłośniej. Bo rozgrywa się na widoku publicznym. Powraca regularnie w agresywnych kampaniach, w których wodzireje obu obozów coraz mniej się ograniczają. Wywołują przy tym konsternację w szeregach ludu pisowskiego, do tej pory karmionego prometejskimi pozami przybieranymi przez liderów obu formacji w ich kabotyńsko-grafomańskich wstępniakach.

Konsternację tym większą, że na medialnym zapleczu PiS akurat środowiska Tomasza Sakiewicza oraz braci Michała i Jacka Karnowskich raczej powinno łączyć dobre sąsiedztwo. Ale to złudzenie. Tak naprawdę są awersem i rewersem prawicowej monety. Tylko jeden może się znaleźć na wierzchu.

Kto wykańcza PiS?

Do tej pory obszarem sporu były wpływy w TVP. A przy okazji sprawy Misiewicza, konflikt sięgnął wyższych pięter. Postawiono zasadnicze pytanie: ile Macierewicza w PiS?

Media Karnowskich („wSieci”, wPolityce.pl) sekundowały Kaczyńskiemu w usuwaniu ulubieńca szefa MON. Zaś media Sakiewicza („Gazeta Polska”, „Gazeta Polska Codziennie”, Niezależna.pl) kontestowały decyzję kierownictwa. Samego Misiewicza – którego Sakiewicz uznał za „piekielnie medialnego” – zatrudniła kontrolowana przez ludzi z kręgu Gapola (jak się potocznie mówi o „Gazecie Polskiej”) TV Republika.

I tak oto flagowe media władzy wzięły się za łby. Michał Karnowski sugerował, że „zaczyna się gra na wyprowadzenie PiS na twarde skały”, której celem jest „zmuszenie do odejścia Kaczyńskiego”. I że tę grę podjęli ludzie z „Gazety Polskiej”. Sakiewicz odparował, że to Karnowscy realizują „szatański plan służb” polegający na skłóceniu prezesa z ministrem obrony.

Polityka 21.2017 (3111) z dnia 23.05.2017; Polityka; s. 19
Oryginalny tytuł tekstu: "Prawdziwki i przebierańcy"
Reklama