Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Władza kontra prawnicy

Kongres Prawników Polskich Kongres Prawników Polskich Tomasz Kawka / EAST NEWS

Kongres Prawników Polskich pokazał władzy PiS lustro – i opinia publiczna zobaczyła jej niepiękną twarz. Prawnicy krytykowali i mieli konkretne propozycje – władza obrażała.

Kongres Prawników Polskich – pierwszy od 1936 r. – zorganizowały w Katowicach samorządy adwokacki i radcowski oraz Stowarzyszenie Sędziów Iustitia. Ale pojawili się przedstawiciele wszystkich prawniczych zawodów, łącznie z naukowcami i prokuratorami. Przez władze PiS kongres został „sprzedany” medialnie jako atak prawników na demokratycznie wybraną władzę i na społeczeństwo. „Wycie jak na stadionie i odwracanie się plecami »elit prawniczych« zostanie symbolem tego »kongresu«. Tak traktują codziennie też ludzi...” – tak przebieg kongresu skomentował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki – którego tam nie było. Tym wyznaczył ton komentarzy polityków PiS.

Kongres był prawnikom potrzebny, żeby poczuli się solidarni, policzyli się i upewnili, że postawy kolaboracyjne – nastawione na współpracę z władzą dla kariery, kosztem wierności prawu – nie są w środowisku ani normą, ani postawą powszechnie akceptowaną. Owacją na stojąco przywitano pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego Stanisława Biernata, któremu mianowana przez prezydenta prezesem Julia Przyłębska uniemożliwia orzekanie. Przemawiali szefowie samorządów prawniczych i RPO Adam Bodnar. Przyjechał i przemówił w obronie niezależnego od władzy politycznej systemu wymiaru sprawiedliwości prezes Trybunału Sprawiedliwości UE Koen Lenaerts. Mówił, że demokracja (na którą tak lubi powoływać się PiS) bazuje na niezawisłości sędziów i niezależności sądów.

Polityka 21.2017 (3111) z dnia 23.05.2017; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama