Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Byli polscy prezydenci: Pokażmy się 4 czerwca, skoro rząd nie organizuje żadnych obchodów tego święta

Obchody KOD 4 czerwca 2016 r. Obchody KOD 4 czerwca 2016 r. Sławomir Kaminski / Agencja Gazeta
„Zwracamy się z gorącym apelem o uczczenie 4 czerwca w wymiarze obywatelskim” – piszą we wspólnym liście Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa.

4 czerwca 2017 r. minie 28 lat od pierwszych wolnych wyborów do Senatu i częściowo wolnych wyborów do Sejmu. To symboliczny początek polskiej transformacji. Ale nie słychać, żeby rząd PiS przymierzał się do szczególnych obchodów tego święta. Przeciwnie, dokonania Polski ostatnich dekad partia Jarosława Kaczyńskiego stara się dyskredytować.

Brak inicjatywy rządu Beaty Szydło skłonił byłych prezydentów Polski do reakcji. Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa apelują we wspólnym liście: „Bądźmy tego dnia widoczni, przypnijmy biało-czerwone kokardy narodowe, wywieśmy flagi, zorganizujmy okolicznościowe spotkania. Pokażmy wspólnie, jak istotną wartością jest dla nas odzyskana wolność. Bądźmy tego dnia razem!”.

Komorowski, Kwaśniewski i Wałęsa przypominają, jak istotny był to dzień. 4 czerwca 1989 r. – dzięki wygranym przez Solidarność wyborom – otworzyła się droga Polski do „pełnej wolności i suwerenności, ku demokratycznym wolnościom obywateli”. Wybory w Polsce i upadek muru berlińskiego to – piszą prezydenci – symbol pokojowej transformacji i końca zimnej wojny. Polska w międzyczasie sporo osiągnęła, począwszy od tego, że wstąpiła do Unii Europejskiej i NATO. „To zasługa wszystkich Polaków i ekip politycznych rządzących Polską po 1989 roku” – zaznaczają autorzy listu.

Obecny rząd nie zapowiada jednak oficjalnych obchodów 4 czerwca. Dlatego byli prezydenci zwracają się z apelem do środowisk prodemokratycznych, samorządów, organizacji pozarządowych, stowarzyszeń obywatelskich i wolnych mediów – ale też do każdego obywatela – aby świętowali tego dnia we własnym zakresie, „w wymiarze obywatelskim”.

Pełna treść listu byłych prezydentów:

4 czerwca 1989 roku to data szczególna w dziejach naszego państwa. To wtedy Polacy wzięli udział w wolnych wyborach do Senatu i częściowo wolnych wyborach do Sejmu, decydując o demokratycznej perspektywie naszego kraju.

Ówczesne zwycięstwo wyborcze Solidarności otworzyło drogę Polakom i innym narodom Europy Środkowej i Wschodniej ku pełnej wolności, suwerenności, ku demokratycznym wolności obywateli.

Wraz z upadkiem muru berlińskiego dzień 4 czerwca 1989 roku pozostaje symbolem pokojowej transformacji i końca zimnej wojny.

Dzięki tej przemianie i dzięki zdolności do współdziałania ponad podziałami politycznymi osiągnęliśmy bardzo dużo. Członkostwo w NATO i Unii Europejskiej, budowa demokratycznego państwa prawnego, rozwój samorządności, nadrobienie wieloletnich gospodarczych zaległości to jedne z wielu konsekwencji ówczesnych zmian i wyborów; to zasługa wszystkich Polaków i ekip politycznych rządzących Polską po 1989 roku.

W najnowszej historii 4 czerwca pozostaje jednym z nielicznych dni radosnego świętowania. Nie słyszymy jednak zapowiedzi publicznych obchodów tej pięknej rocznicy. Dlatego też, jak trzej byli prezydenci, zwracamy się z gorącym apelem o uczczenie 4 czerwca – dnia i święta polskiej wolności – w wymiarze obywatelskim. Zwracamy się z tym apelem to prodemokratycznych środowisk politycznych, do samorządów, do wolnych mediów, do organizacji pozarządowych i stowarzyszeń obywatelskich, do każdej polskiej rodziny, do każdego polskiego obywatela.

Bądźmy tego dnia widoczni, przypnijmy biało-czerwone kokardy narodowe, wywieśmy flagi, zorganizujmy okolicznościowe spotkania. Pokażmy wspólnie, jak istotną wartością jest dla nas odzyskana wolność. Bądźmy tego dnia razem!

Bronisław Komorowski
Aleksander Kwaśniewski
Lech Wałęsa

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną