W propagandzie PRL „Zachód” odgrywał rolę nie tylko politycznego i militarnego straszaka, ale był też przykładem zepsucia obyczajów, pogoni za pieniądzem, moralnej degrengolady, bezwartościowej kultury. Na podobnej zasadzie „zgniły Zachód” funkcjonuje teraz w retoryce władz putinowskiej Rosji – jako przeciwieństwo tożsamościowego, pełnego godności, patriotyzmu i umiłowania wysokiej kultury Wschodu. W Polsce pod rządami PiS pojawia się taki sam ton: to my, Polacy, musimy teraz ratować zachodnią Europę, ateistyczną, proaborcyjną, bezzębną wobec wrogów, pełną terrorystów, gejów i meczetów.
Jak to się stało, że powrócił peerelowski motyw zgniłego Zachodu, kto i co chce na tym ugrać, czy ta manipulacja może się powieść – o tym wszystkim piszą w najnowszej POLITYCE w bardzo interesującym artykule Joanna Podgórska i Łukasz Wójcik.
Co ponadto w najnowszym wydaniu POLITYKI? Redaktor naczelny Jerzy Baczyński podsumowuje wizytę prezydenta Trumpa w Polsce. Wojciech Szacki analizuje polityczną pozycję i dalekosiężne pomysły wicepremiera Morawieckiego. Janicki i Władyka opisują „antypis bezobjawowy”, czyli oczekiwanie tzw. symetrystów na polskiego Macrona, który ich zachwyci i uwolni od wojny dwóch plemion. Anna Dąbrowska natomiast kreśli sylwetkę Ewy Bugały, młodej gwiazdy rządowej telewizji publicznej.
Co jeszcze? O psychoterapii z internetu, o sprawiedliwości dla swoich z politycznego klucza oraz dwie rozmowy: z ks. Mieczysławem Puzewiczem o tym, jak katolik powinien traktować kwestię uchodźców, a także z Przemysławem Paradowskim, nauczycielem wiedzy o społeczeństwie, o tym, dlaczego ten przedmiot tak źle poszedł tegorocznym maturzystom i jak to może wpływać na rzeczywistość polityczną.
Polecam także teksty o dziesiątej rocznicy powstania smartfona, o sztangiście Adrianie Zielińskim, który wciąż nie może się pogodzić z dyskwalifikacją za doping, oraz buncie bieszczadzkich chłopów sprzed 85 lat. Proszę też nie przeoczyć relacji z fascynującej wystawy „Fotoreporterzy”, gdzie zamieszczamy niesamowite zdjęcia z czasów PRL wykonane przed laty przez najzdolniejszych polskich twórców fotografii.
Te i wiele innych propozycji znajdziecie Państwo w najnowszej POLITYCE, którą polecam w całości jako świetne rozwiązanie na deszczowe dni, których tego lata nie brakuje, choć na plaży czyta się nasz tygodnik tak samo dobrze.
Życzę miłej lektury!
Mariusz Janicki
Zastępca redaktora naczelnego