Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Wojna pluralizmów

Moim zdaniem w książce o Macierewiczu najbardziej poniżające jest ujawnienie wielu faktów z życia Macierewicza.

Jasnogórska pielgrzymka słuchaczy Radia Maryja potwierdziła ważną rolę odgrywaną przez to radio. „Bez Radia Maryja wszyscy bylibyśmy zaczadzeni mediami liberalno-lewicowymi”, wyjaśnił dyrektor stacji o. Tadeusz Rydzyk, dając do zrozumienia, że odurzanie się tymi mediami powinno być zakazane. Nie od dziś wiadomo, że świństwa wylewające się z tych mediów robią w mózgu dziury, którymi do środka dostaje się bezbożność i przyzwolenie dla fałszywego pluralizmu. „A w imię fałszywego pluralizmu legalizuje się rozmaite wynaturzenia”, przestrzegł bp Napierała z Kalisza.

Przeciwieństwem fałszywego pluralizmu jest proponowany przez obecną władzę autentyczny pluralizm, który wynaturzeniom w rodzaju niezależnego Trybunału Konstytucyjnego, niezależnego Sądu Najwyższego czy kontrmiesięcznic smoleńskich mówi zdecydowane „nie”. Przebieg ostatniej kontrmiesięcznicy urągał zresztą wszelkiemu pluralizmowi, bo organizatorzy, zamiast zgodnie z obietnicami zablokować akt religijny, jakim jest miesięcznica, poszli sobie, wznosząc przy tym wulgarne okrzyki „Lech Wałęsa”, co na szczęście spotkało się ze zdecydowaną reakcją policji. Teraz minister Błaszczak chce, żeby Obywatele RP zwrócili wysokie koszty organizacji tego aktu, i ma sporo racji, bo przecież 2 tys. funkcjonariuszy i kilometrów barierek nie sprowadził na Krakowskie Przedmieście dla siebie, tylko dla tych Obywateli.

Innym wynaturzeniem, które nadaje się do delegalizacji, jest pisarz Tomasz Piątek, autor książki o Antonim Macierewiczu, w której zdaniem MON dopuścił się jednocześnie „publicznego znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu RP” oraz „bezprawnego zamachu na osobę funkcjonariusza publicznego”. Oczywiście Piątkowi nikt nie zabrania pisać książek, rozumiemy, że Piątek musi pisać, bo jest pisarzem i nic innego nie umie.

Polityka 29.2017 (3119) z dnia 18.07.2017; Felietony; s. 4
Reklama