Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Bezpieka wiecznie żywa

Polityka
Osobiście uważam, że spisek bezpieki powiódł się dlatego, że był kompletnie bez sensu, co uśpiło czujność ABW, CBA i Jarosława Kaczyńskiego.

Gdy chcę poszerzyć wiedzę o świecie antypolskich spisków, słucham Jerzego Targalskiego, publicysty tkwiącego w rzeczywistości spiskowej bardzo głęboko. Targalski jest świetnie zorientowany w obecnie organizowanych w kraju spiskach, a przy tym szalenie czujny, co pozwala mu być zawsze o krok przed spiskowcami i ujawniać te spiski, o których nawet ich autorzy jeszcze nic nie wiedzą.

Najnowszym spiskiem wykrytym przez Targalskiego jest ujawniony na antenie Telewizji Republika zdradziecki spisek bezpieki, mający na celu zasianie chaosu, obalenie rządu Beaty Szydło i wcześniejsze wybory, po których bezpieka utworzyłaby rząd ze swoim udziałem. Z ustaleń Targalskiego wynika, że w spisek, współorganizowany przez „agendy niemieckie, agendy zachodniego lewactwa i degeneratów od gender z sieci Sorosa”, zamieszany jest też prezydent Andrzej Duda, którego bezpieka rozpracowała, sporządzając jego portret psychologiczny, który Targalskiemu udało się jakimś sposobem przechwycić. Portret ujawnił, że Andrzej Duda „ma ego i jest słaby” i że grając na ego Dudy, bezpieka „może wywołać taką jego reakcję, jakiej sobie życzy”.

Publicysta jest zdania, że w celu podjęcia tej gry bezpieka przystąpiła do realizacji serialu „Ucho Prezesa”, który poprzez zabawną postać Adriana celowo doprowadził do upokorzenia prezydenta Dudy, a następnie do jego nerwowej reakcji zakończonej dwoma wetami. W tej koncepcji jest jednak kilka niejasności. Wiemy, że z Dudą bezpieka „grała na jego ego”, nie dowiadujemy się jednak, na co bezpieka grała z twórcami „Ucha Prezesa”, żeby zmusić ich do nakręcenia serialu, który miał do tego stopnia zagrać na ego Dudy, że ten po jego obejrzeniu zawetowałby ustawy o KRS i SN. Niewykluczone, że nie kombinowała, tylko zagrała na ego twórców „Ucha”, chociaż nie można wykluczyć, że odwołała się do ich najniższych instynktów i po prostu im zapłaciła.

Polityka 31.2017 (3121) z dnia 01.08.2017; Felietony; s. 99
Reklama