Najbardziej znany człowiek z Mongolii, showman Bilguun Ariunbaatar rozstał się ze swoją partnerką i matką swego dziecka. Życzę odwagi. Znam kilku mężczyzn po rozwodzie. Śpią jak dzieci. Budzą się co godzinę i płaczą.
• To był tydzień Cezarego Gmyza. Najpierw skomentował tragedię w Houston słowami „Houston you are problem” (?!), po czym nazwał koncern Axel Springer nazistowskim. Ludzki pan. Powinien szybko dostać własny talk-show, ewentualnie zostać pracownikiem ZUS.
• „Bój to jest nasz ostatni” – tym cytatem z „Międzynarodówki” zapowiedziałem kolejny sezon swojego programu. Dziennikarze WP zrozumieli to po swojemu i ogłosili mój koniec. Gratuluję. Jak napiszę „Po mnie choćby potop”, to zdemaskują, że planuję zalać sąsiada.
• Deynn i Majewski, para popularnych fitness blogerów, wydała książkę „Trening życia”. W sieci lawina nienawistnych komentarzy. Pewnie tych, którzy latem nie stosują się do hasła: Prosimy ubierać się stosownie do ciała, które macie, a nie które chcielibyście mieć.
• No to mamy wydarzenie. Tomasz Oświeciński, trener personalny, a przy okazji gwiazda kina, postanowił spróbować swych sił w walkach MMA. Gratuluję. KSW to dobry wybór. Reszta aktorów tradycyjnie pozostaje przy KFC.
• Wirtualna Polska ujawniła, że zapłaciła już 730 tys. zł odszkodowań w procesach o ochronę dóbr osobistych, a na pozostałe przeznacza 1,57 mln. Wszystkich uczestników show-biznesu zapraszam do kasy WP. Pieniądze co prawda szczęścia nie dają, ale szczęściem słabo się jeździ.
• Odbył się kolejny charytatywny Bal Fundacji TVN. Tradycyjnie najbardziej okazałe okazały się panie.