Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Kancelaria Premiera zawiadamia CBA. Chodzi o spółkę byłych współpracowników Szydło

Zawiadomienie w sprawie Solvere skierowała do CBA szefowa KPRM Beata Kempa. Zawiadomienie w sprawie Solvere skierowała do CBA szefowa KPRM Beata Kempa. KPRM / Flickr CC by 2.0
CBA podjęło działania wyjaśniające w sprawie agencji Solvere, która pracuje przy kampanii „Sprawiedliwe sądy”. Agencję założyli Anna Plakwicz i Piotr Matczuk, od wielu lat związani z PiS.

Jak podało Radio RMF FM, działania CBA dotyczą samego założenia agencji, a nie jej działalności. Spółka została zarejestrowana 16 maja tego roku, a Plakwicz i Matczuk zakończyli współpracę z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów 22 maja.

CBA będzie sprawdzać, czy nie naruszono przepisów zakazujących urzędnikom prowadzenia działalności gospodarczej oraz posiadania więcej niż 10 proc. udziałów w spółkach prawa handlowego. Zawiadomienie w sprawie Solvere skierowała do CBA szefowa KPRM Beata Kempa.

25 lipca, dzień po prezydenckich wetach, Solvere zarejestrowała stronę sprawiedliwesady.pl. Później współwłaściciele spółki otrzymali od Polskiej Fundacji Narodowej zlecenie na 240 tys. zł na przygotowanie strony internetowej kampanii „Sprawiedliwe sądy”. To najprawdopodobniej ich pierwszy tak duży klient. Fundacja nie podlega prawu o zamówieniach publicznych, więc nie organizowano przetargu.

Kim są Matczuk i Plakwicz?

Oboje od dawna byli związani z PiS. Przez wiele lat pracowali w klubie parlamentarnym, głównie w biurze prasowym. Kiedy partia wygrała ostatnie wybory, przenieśli się do KPRM. Plakwicz objęła stanowisko dyrektora departamentu obsługi medialnej Centrum Informacyjnego Rządu, zaś Matczuk został szefem CIR.

Oboje brali udział w obu zwycięskich kampaniach PiS, prezydenckiej i parlamentarnej. Matczuk pracował w resorcie Ziobry za pierwszych rządów PiS. Chodzą słuchy, że w KPRM mieli swoją – wspólną – wizję polityki informacyjnej, ale Elżbieta Witek, była rzecznik Szydło i wciąż szefowa jej gabinetu politycznego, utrącała ich pomysły. Nie mogli się dogadać. Witek stawiała na Rafała Bochenka, dziś rzecznika rządu, który w polityce pojawił się niedawno i podporządkowuje się każdej decyzji Witek. A Szydło bezgranicznie ufa szefowej swojego gabinetu, są w bardzo przyjacielskich relacjach, więc również premier nie było już po drodze z Plakwicz i Matczukiem.

Prezes PiS ich ochroni?

Plakwicz i Matczuk podzielili się po równo udziałami w swojej spółce zajmującej się PR, produkcją programów telewizyjnych, działalnością wydawniczą, reklamą, badaniem rynku i opinii oraz organizacją kongresów.

Przy rejestracji spółki jako siedzibę podali adres gdańskiej kancelarii Gotkiewicz, Kosmus, Kuczyński i Partnerzy. Jej stałym klientem jest PiS, który na jej konto co miesiąc przelewa 39 tys. 360 zł. Prawnicy specjalizują się m.in. w ochronie dóbr osobistych. Reprezentowali prezesa PiS w kilku sprawach. W KRS znajdujemy wpis z 25 sierpnia o zmianie siedziby spółki Solvere z gdańskiego na warszawski, przy Nowym Świecie 11, tuż przy placu Trzech Krzyży, niedaleko Sejmu.

Odejście Plakwicz i Matczuka z KPRM nie oznaczało jednak pogorszenia relacji z Nowogrodzką. Anna Plakwicz chętnie dzieli się na Twitterze wpisami rzeczniczki partii Beaty Mazurek. Od niektórych posłów PiS można usłyszeć, że założyciele spółki Solvere liczyli na to, że pożywią się zleceniami z centrali partii i z klubu parlamentarnego. Mieli to nawet podobno obiecane, a błogosławieństwo na współpracę z nimi dał sam Jarosław Kaczyński.

Wygląda na to, że najbliższe otoczenie Szydło, zawiadamiając CBA, chce zablokować podboje piarowe Plakwicz i Matczuka. Może też chodzić o to, że KPRM chce umyć ręce od winy: nie zorientowali się, że bliscy współpracownicy premier naruszyli przepisy zakazujące urzędnikom prowadzenia działalności gospodarczej. Jednak Beata Szydło nie ma większego wpływu na CBA, a ma go Jarosław Kaczyński. Jeśli rzeczywiście założyciele Solvere mają dobre układy z Nowogrodzką, to sprawa może być szybko zamieciona pod dywan.

Zresztą Beata Mazurek już oświadczyła, że wszystko jest w tej sprawie w porządku: „Nasze działania są działaniami transparentnymi, jestem spokojna o wynik tego postępowania. Poczekajmy na rozstrzygnięcie, nie mamy niczego do ukrycia. Natomiast dlaczego ten wniosek został złożony, co ma sprawdzać CBA, odsyłam do KPRM, my nie byliśmy autorami tego wniosku”.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną