Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Polityka i obyczaje

Z ostatniej strony

Polityka

Paweł Lisicki, szef „Do Rzeczy”, ani nie wstydzi się reklamować na okładce własnej książki, ani publikować kuriozalnego wywiadu z Miriam Shaded, prezes Fundacji Estera, która wśród wielu dziwnych stwierdzeń („wierzę, że chronią mnie anioły”, ale „od czasu do czasu jestem na strzelnicy”) mówi m.in.: „Komisja Europejska jest grupą wpływów IV Rzeszy Niemieckiej – uważam, że to określenie dobrze opisuje rzeczywistość. Skoro chcemy być suwerenni i działać w zgodzie z własnym interesem, to oczywiste jest, że będziemy atakowani, w szczególności przez islamofaszystów czy marksistów”.

W „Magazynie Świątecznym” psychoterapeuta Paweł Droździak o mitach i realiach: „Młodzi ludzie odrzucili futbolówkę Platformy i wybrali pisowską strzelnicę. Jedno i drugie ma łechtać grupowe instynkty, ale w piłce wynik jest niepewny, a na strzelnicy zawsze się wygrywa. Kult narodowy zaczyna często pękać dopiero wtedy, kiedy młodzi chłopcy podczas bitwy poczują prawdziwy strach. Taki, o którym nie mówi defilada. Wtedy to »wielcy my« znika i zostaje tylko »ja«. Które chce przeżyć. Pęknięcie pojawia się wtedy, kiedy fantazmat odróżni się od realności”.

W „Newsweeku”prof. Anna Wolf-Pawęska pyta: „Dlaczego TVN trzy razy dziennie pokazuje europosła Ryszarda Czarneckiego, który potrafi uzasadnić najbardziej absurdalne poczynania ludzi PiS?! Nawet gdyby jego prezes załatwił się na placu Konstytucji, to on by uznał to za czyn patriotyczny! Przecież to Czarnecki od lat straszy Niemcami, to on powtarzał za Kaczyńskim o kondominium rosyjsko-niemieckim, przestrzegał Polaków przed IV Rzeszą Niemiecką, a jego koledzy straszyli wykupem przez Niemców polskiej ziemi”.

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Felietony; s. 106
Oryginalny tytuł tekstu: "Polityka i obyczaje"
Reklama