Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Żona męża i sędzia prokuratora

Żona prokuratora Święczkowskiego prezesem sądu. Tak PiS walczy z „układem”?

Bogdan Święczkowski jest nie tylko podwładnym Zbigniewa Ziobry, ale też jego sprawdzonym kolegą. Bogdan Święczkowski jest nie tylko podwładnym Zbigniewa Ziobry, ale też jego sprawdzonym kolegą. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Sędzia Małgorzata Hencel-Święczkowska została właśnie prezesem Sądu Rejonowego w Sosnowcu. Nie byłoby w tym może nic zdrożnego, gdyby nie liczne wątpliwości.

Po pierwsze, do powołania na stanowisko doszło na mocy obowiązujących od sierpnia regulacji, które pozwalają ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze arbitralnie wskazywać prezesów i wiceprezesów sądów. PiS przeforsował nowe przepisy za aprobatą prezydenta (tych akurat nie zawetował).

Stowarzyszenia sędziowskie dowodzą, że zmieniona ustawa o ustroju sądów powszechnych godzi w niezawisłość sędziowską. Apelują wręcz do sędziów, by w imię etyki i solidarności zawodowej nie przyjmowali teraz z rąk ministra żadnych funkcji. Od pewnego czasu minister sprawiedliwości, było nie było polityk (w przypadku Zbigniewa Ziobry aż do bólu), znów stał się w Polsce prokuratorem generalnym. Efektem połączenia obu rozwiązań (mianowania i zwalniania prezesów sądów oraz łączenia przez niego roli politycznej z prokuratorską) jest sytuacja, w której kierujący pracą swych kolegów funkcyjni sędziowie podlegają w praktyce już nie tylko partyjnemu ministrowi, ale jeszcze prokuratorowi.

Prokurator Święczkowski podwładnym i kolegą Ziobry

Konstrukcje ta przeczy wszelkim cywilizowanym zasadom demokratycznego państwa prawa (a więc także Konstytucji RP), z trójpodziałem władz na czele. Ale pani Hencel-Święczkowskiej ani polityczna zależność, ani naruszanie zasad jak widać nie przeszkadza.

Po drugie, tak się składa, że nowa prezes jest żoną… prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. To kolejna przesłanka do konfliktu interesów. Ale też ważny argument uzasadniający choćby wnioski stron o wyłączenie sądu, którym zawiaduje nowa prezes, od rozpatrywania spraw – zwłaszcza tych, w których biorą udział organy lub funkcjonariusze państwa.

Reklama