Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Niewygodne przesłanie

Przy-PISy Redaktora Naczelnego

Popatrzmy na Węgry – to jest model przenoszony do Polski w skali jeden do jednego.

To dobrze, że Piotr S. odzyskał nazwisko. Nazywał się Piotr Szczęsny. Wiemy też, jak wyglądał: sympatyczna twarz dobrego sąsiada czy kolegi, tak jak o nim mówili znajomi. Nie sposób, żeby jego zdjęcie nie znalazło się w podręcznikach historii Polski, choć na pewno jeszcze nie teraz. Może nawet długo nie. Na razie na plac Defilad przychodzą ludzie (wieczorem w Dzień Zaduszny było ich z półtora tysiąca), zapalają znicze, kładą róże; w Warszawie zorganizowano marsz pamięci; powstaje społeczny komitet, który ma zająć się wmurowaniem tablicy pamiątkowej w miejscu, gdzie to się stało. Mimo zadziwiającej jak na nasze warunki dyskrecji mediów i ich powściągliwości w epatowaniu tragedią, Piotr Szczęsny teraz, po śmierci, staje się powoli osobą publiczną. Taka była jego wyraźna wola, takie zostawił przesłanie; tylko jako demonstracja ten akt samospalenia przestaje być samobójstwem.

Władzom nie udało się zdegradować tej spektakularnej ofiary do objawu choroby psychicznej (nawet jeśli bez trudu zgodzimy się, że był to – według naszych codziennych standardów – czyn nienormalny). Sam Piotr Szczęsny uprzedzał psychiatryczne interpretacje swojej decyzji, pisząc w liście do mediów, że depresja, z którą żył, uczyniła go po prostu bardziej wrażliwym na niegodne postępki władzy, że odczuwał je pewnie bardziej boleśnie i osobiście niż inni. Uznał, że musi wystąpić w roli sygnalisty, nadając swojemu gestowi najbardziej dramatyczną, niemożliwą do przeoczenia formę. Żywej pochodni.

Próbujemy się mierzyć z trudnym, niewygodnym testamentem Piotra Szczęsnego. W tym numerze prezentujemy w całości jego 15-punktowe przesłanie; warto je zachować jako świadectwo tego czasu.

Polityka 45.2017 (3135) z dnia 07.11.2017; Komentarze; s. 6
Oryginalny tytuł tekstu: "Niewygodne przesłanie"
Reklama