Dzisiaj modnie jest być patriotą. Chodzi więc o to, aby patriotyzm było widać gołym okiem. Stąd zapewne taka popularność tatuaży: z orłem, kotwicą, żołnierzami wyklętymi, scenami z powstań narodowych, batalistyką, historycznymi postaciami. Tatuaże bywają imponująco duże, kolorowe, rozbudowane fabularnie.
Dlaczego ludzie to robią, co tymi obrazami na skórze chcą powiedzieć innym, a co udowodnić sobie samym? Piszemy o tym w najnowszej POLITYCE w bogato ilustrowanym tekście Moniki Stelmach w rubryce „Na własne oczy”. Zachęcam do lektury tego interesującego artykułu i oglądania zdjęć.
Co ponadto? Rafał Kalukin, z okazji rocznicy odzyskania niepodległości, opisuje odwieczny polski spór polityczny – ze swoja osią między Dmowskim a Piłsudskim – który stale się odradza w kolejnych dekoracjach, także ostatnio. Jacek Żakowski pisze o buncie bezsilnych, czyli jakie bywają reakcje na różne formy politycznego zniewolenia – drukujemy także w całości przesłanie Piotra Szczęsnego, który w proteście przeciwko polityce władzy dokonał samopodpalenia pod warszawskim Pałacem Kultury. Sławomir Sierakowski natomiast analizuje nową walkę klas, zauważając, że po raz pierwszy po 1989 r.