Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Chcecie mieć w życiu jakikolwiek wybór? Brońcie sądów! List samotnie protestującej

W wielu polskich miastach planowane są na piątek protesty w obronie sądownictwa. W wielu polskich miastach planowane są na piątek protesty w obronie sądownictwa. Sakuto / Flickr CC by 2.0
PiS chce szybko w Sejmie przeforsować zmiany zapisane w prezydenckich ustawach o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. W wielu polskich miastach planowane są protesty w obronie sądownictwa.
Gabriela LazarekMarta Mazuś/Polityka Gabriela Lazarek

„Wprowadzenie zmian spowoduje, że Polska definitywnie przestanie być demokratycznym państwem prawa. Jeśli zabraknie niezależnych sądów, nic nie będzie stało na przeszkodzie, by w przyszłości ograniczone zostały prawa i wolności obywatelskie” – napisało w oświadczeniu 27 organizacji pozarządowych, w tym Akcja Demokracja, Amnesty International, Fundacja Batorego, inicjatywa Wolne Sądy i Strajk Kobiet.

Publikujemy list Gabrieli Lazarek z Obywateli RP. Lazarek od miesiąca codziennie staje na rynku w Cieszynie i czyta na głos manifest Piotra Szczęsnegp, który podpalił się pod Pałacem Kultury w Warszawie.

***

Chciałabym zwrócić się do tych, którzy nie rozumieją powagi sytuacji dotyczącej reformy sądownictwa bądź też uważają tę reformę za dobrą i konieczną. Chciałabym zwrócić się również do tych, którzy uważają, że ich to nie dotyczy, a tak w ogóle – to polityka ich nie interesuje, bo mają ważniejsze sprawy na głowie. A to dom, praca, nowy dywan do salonu czy też promocja w supermarkecie...

Ja nie jestem prawnikiem ani też nie jestem politykiem. Jestem fryzjerką z małego miasta. Po co więc fryzjerce te sądy? Te wszystkie Trybunały Konstytucyjne? Po co macha mi tu jakąś konstytucją przed nosem, zamiast przewracać strony w katalogu z fryzurami? Może by się tak lepiej pracą i dzieckiem zajęła? Na pewno jej płacą. Bo to nie jest normalne. Idiotka. Babie odbiło.

Teraz to w ogóle się z nią jakoś nie idzie dogadać. Trudno pożartować, wyciągnąć gdzieś na kawę czy jakieś wieczorne wyjście. Nie ma z nią o czym rozmawiać, bo ona teraz tylko o tej polityce.

Reklama