Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Łańcuch światła wraca. W czwartek znów demonstracje w całej Polsce

Lipcowe protesty w obronie wolnych sądów Lipcowe protesty w obronie wolnych sądów Sakuto / Flickr CC by 2.0
To czas próby dla nas i dla Polski. Akcja Demokracja zapowiada protesty przeciwko przegłosowanym przez Sejm prezydenckim projektom ustaw o KRS i SN.

„Nie tylko w Warszawie i największych miastach, ale i w mniejszych miejscowościach odbędą się w czwartek demonstracje w obronie wolnych sądów i wyborów – zapowiada Akcja Demokracja. – To wyraz sprzeciwu wobec prezydenckich ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, które zostały przyjęte przez Sejm, a w tym tygodniu zajmuje się nimi Senat”. Protesty mają nawiązywać do lipcowych demonstracji, które zgromadziły setki tysięcy osób w całym kraju i na świecie.

Łańcuch światła: mobilizacja w całej Polsce

Mobilizację zapowiedziano na czwartek, 14 grudnia, o godz. 19. Jak piszą organizatorzy, jest wysoce prawdopodobne, że tego dnia prezydent będzie miał na biurku ustawy do podpisania. Centralne wydarzenie odbędzie się w Warszawie przed Pałacem Prezydenckim. W tym samym czasie protesty odbędą się m.in. w Poznaniu, Łodzi i we Wrocławiu. W sumie w co najmniej kilkudziesięciu miejscowościach.

Projekty PiS, które Andrzej Duda zawetował w lipcu, wróciły. Przedstawione przez prezydenta we wrześniu projekty ustaw zostały przyjęte już przez Sejm. Niestety nadal łamią konstytucję – mówi Piotr Cykowski z Akcji Demokracji. – To moment próby i ostatni dzwonek. Prędzej czy później PiS zapłaci polityczną cenę za niszczenie demokracji. Władza obawia się protestu. Dlatego też tak długo przeciągała pracę nad ustawami. Wiedzą, że gdy zimno i święta za pasem, trudno nam protestować. Trudno, ale trzeba. Bo to czas próby dla nas i dla Polski.

Organizatorzy zachęcają kolejne miejscowości do dołączania się do protestów. W lipcu w demonstracjach wzięło udział ponad 200 miast. Sukces demonstracji wynikał również z włączającej formuły – bez emblematów partii politycznych, wystąpień polityków, z dwoma hasłami. Teraz, gdy wracają projekty, które odbiorą nam prawo do wolnych wyborów i niezależnych od polityków sądów, znów przyszedł czas na ogólnopolską mobilizację – podkreślają organizatorzy.

Reklama
Reklama