Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

SN: Sąd Okręgowy w Krakowie dalej będzie się zajmować sprawą rodziny Ziobrów

Zbigniew Ziobro Zbigniew Ziobro Kancelaria Prezesa RM
Sąd Najwyższy postanowił nie uwzględnić wniosku Sądu Okręgowego w Krakowie.

Pod koniec listopada krakowski sąd zdecydował, że wystąpi do Sądu Najwyższego o przeniesienie sprawy odwoławczej dotyczącej śmierci ojca ministra Zbigniewa Ziobry do innego sądu.

Przypomnijmy: w lutym 2017 roku krakowski sąd uniewinnił lekarzy leczących Jerzego Ziobrę. „Sąd nie znalazł podstaw do stwierdzenia, że istnieje związek między decyzjami i działaniami lekarzy a jego śmiercią” – tak sędzia uzasadniała wyrok. Dodała, że obszerny materiał dowodowy nie potwierdza, że doszło do błędu medycznego. Minister sprawiedliwości, jego matka, brat i prokurator nie zgodzili się z tym wyrokiem i złożyli apelację.

Ale Sąd Okręgowy w Krakowie nie chciał sądzić sprawy odwoławczej. Przewodniczący składowi sądzącemu Wojciech Domański mówił, że powodem jest atmosfera wokół sądu po odwołaniu – trzy dni przed rozprawą apelacyjną – prezesów krakowskiego sądu przez Zbigniewa Ziobrę. Sędziowie uznali, że w tej sytuacji każdy wyrok krakowskiego sądu będzie budził wątpliwości co do tego, czy jest obiektywny.

Zasadne w tej sytuacji było pytanie: wyrok którego sądu w sprawie Ziobro – lekarze nie będzie podejrzewany o brak bezstronności? Przecież minister sprawiedliwości może wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów, może też – jako prokurator generalny – wpłynąć na wszczęcie postępowania karnego w sprawie sędziego, który zajmuje się jego sprawą. Dotknęło to już przecież sędzię Agnieszką Pilarczy, która uniewinniła w lutym 2017 roku lekarzy leczących Jerzego Ziobrę. Według ministra zamówiła zbyt drogie ekspertyzy. Śledztwo trwa do dziś. SN uzasadniając swoją decyzję odniósł się do problemu nacisków ministra na sędziów: „Gdyby bowiem założyć chociażby hipotetycznie, że decyzja Ministra Sprawiedliwości stanowiła próbę pośredniego wpływu na sędziów, to podobnej próby wpływania nie można byłoby wykluczyć w przypadku przekazania sprawy do rozpoznania jakiemukolwiek innemu sądowi okręgowemu w kraju”.

W uzasadnieniu postanowienia Sąd Najwyższy zwrócił też uwagę na to, że dla krytycznych pod adresem organów wymiaru sprawiedliwości opinii, przeciwwagę stanowi sprawność postępowania i rzetelność orzekania, nie zaś przekazywanie między sądami spraw będących przedmiotem publicznej dyskusji. Podkreślił też, że sąd właściwy miejscowo nie może uchylać się od rozpoznania sprawy dlatego, że budzi ona ogromne zainteresowanie, ze względu na stronę postępowania – ministra sprawiedliwości.

Sędzia SN Andrzej Stępka zdecydował

Sędzia SN Andrzej Stępka, który jednoosobowo zdecydował, że sprawa Ziobrów zostaje w Krakowie, przewodniczył też trzyosobowemu składowi sędziowskiemu, który zdecydował o zawieszeniu postępowania w sprawie Mariusza Kamińskiego do czasu rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny wniosku marszałka Sejmu. Marek Kuchciński wnioskował o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego w sprawie ułaskawienia Kamińskiego przez prezydenta. Ta decyzja SN oznacza koniec sprawy Kamińskiego i innych. Mogą spać spokojnie.

W 2014 roku sędzia Stępka był w składzie orzekającym, który utrzymał wyrok uniewinniający dla byłej posłanki Platformy Obywatelskiej Beaty Sawickiej oraz burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego. „Demokratyczne państwo nie może testować uczciwości obywateli i ich podatności na popełnienie przestępstwa. (…) Agent nie może kreować sytuacji mocnych więzów emocjonalnych i osobistych z osobą prowokowaną”uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Stępka.

Przekazanie sprawy do innego sądu odwlekałoby wydanie prawomocnego wyroku o długie miesiące. Każdy kolejny sąd działałby pod ogromną presją ministra i prokuratora generalnego w jednej osobie. Szkoda, że najpierw krakowski sąd nie chciał zmierzyć się z tą sprawą. Dobrze, że Sąd Najwyższy nie uwzględnił jego wniosku. W konkluzji SN podkreślił, że umiejętność korzystania przez sędziów z niezawisłości jest nierozerwalnie związana z pojęciem „sądzenia” i „sądu”.

Reklama
Reklama