Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Nie, Partia Razem nie zostanie zdelegalizowana. Powód jest oczywisty

Demonstracja Partii Razem Demonstracja Partii Razem Pawel Malecki / Agencja Gazeta
Donos na Razemów zalegnie na zawsze w tej samej szufladzie co nowe tropy w sprawie zabójstwa księżnej Diany albo rewelacje ufologów z Roswell.

Art. 13 konstytucji RP stanowi wyraźnie, że „zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa”.

Razem żadnego z tych kryteriów nie spełnia. Kropka. Koniec tematu.

Partia Razem nie łamie konstytucji

Dlaczego w ogóle o tym mówimy? Prokuratura sprawdza Partię Razem pod kątem art. 13 na podstawie doniesienia, które złożyły dwie organizacje: Stowarzyszenie Koliber i Stowarzyszenie Młoda Prawica. W czyjej głowie zaświtał tak bezsensowny pomysł, by marnować cenny czas polskiej prokuratury tak bzdurnymi pytaniami? To pytanie do studentów z Kolibra oraz młodzieżowych stronników nowej partii Jarosława Gowina. Można też sobie te pytania darować i przyjąć to, co ewidentne. Oba ruchy – obecnie marginalne – zrobiły to, by się o nich mówiło. Czyli dla tzw. hucpy. Jeśli ktoś chce ją ciągnąć dalej, to proszę bardzo. Ale szkoda na to czasu.

Mam nadzieję, że wniosek skończy więc tak, jak powinien. To znaczy – nigdy więcej o nim nie usłyszymy i zalegnie w szufladzie obok równie palących nowych tropów w sprawie zabójstwa braci Kennedych albo kwestii: „Pytam, kimże jest ten bóg?” (takie pytanie autentycznie trafiło kiedyś do Trybunału Konstytucyjnego).

Gdyby było inaczej, gdyby jakimś cudem temat „delegalizacji” Razem stanął na porządku dziennym, to byłby faktyczny koniec. Wtedy rzeczywiście można by powiedzieć, że nie żyjemy w państwie prawa. A art. 13 konstytucji da się użyć wobec każdej partii i każdej organizacji. Wobec PiS i Platformy. Wobec Nowoczesnej i wobec Kukiza. Wobec SLD i PSL. Wobec Kościoła katolickiego i wobec OPZZ. Słowem, wobec wszystkich, którzy kiedykolwiek będą się starali uczestniczyć w życiu politycznym.

Dawno temu polska socjalistka Róża Luksemburg napisała, że „wolność to zawsze wolność inaczej myślącego”. W tym temacie nic się nie zmieniło.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną