Informację o nowej pracy Klaudiusza Pobudzina w państwowej spółce energetycznej podał tygodnik „Do Rzeczy”. Nominacja ma podobno zapoczątkować zmiany w polityce informacyjnej spółek energetycznych. Sprawa cen energii przyprawia rząd o ból głowy i wywołuje ostatnio dość nerwowe ruchy. A przed wyborami powinien być w tej kwestii spokój.
Za co zwolniono poprzedniego rzecznika Energi?
Energa to jedna z czterech największych grup energetycznych w Polsce. Zajmuje się głównie dystrybucją, wytwarzaniem oraz obrotem energią elektryczną. Dostarcza i sprzedaje prąd ponad trzem milionom klientów, zarówno gospodarstwom domowym, jak i przedsiębiorcom. Poprzednio szefem biura prasowego Energi był Andrzej Dunajski. Został odwołany w drugiej połowie grudnia, po tym jak „Gazeta Wyborcza” w tekście o cenach prądu dla firm przypomniała jego wypowiedź z listopada. Dunajski stwierdził wtedy, że Energia Obrót, funkcjonując na rynku konkurencyjnym, „dokłada wszelkich starań, aby wzrost kosztów w możliwie najmniejszym stopniu przekładał się na podniesienie cen w ofertach składanych przedsiębiorcom”.
Czytaj także: Co Morawiecki i Tchórzewski mówią o rosnących cenach prądu
Klaudiusz Pobudzin ma doświadczenie w komunikowaniu tego, co dla rządu PiS wygodne. Pobudzin pojawił się kiedyś na kongresie PiS w Przysusze, co wzbudziło wielkie zdziwienie, bo jako ówczesny dyrektor TAI powinien raczej w Warszawie koordynować relację z wydarzenia, zamiast kłaniać się politykom partii Kaczyńskiego.