Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Pamięć i skaza

Są działacze żydowscy gotowi bronić Polaków przed oskarżeniem, że wyssaliśmy antysemityzm z mlekiem matki.

W Waszyngtonie Polacy ratujący Żydów zapalili w obecności prezydenta Obamy świece ku pamięci ofiar Holokaustu. Obama dziękował Polakom za przykład heroizmu. Ale dziwny jest ten świat. Hołd dla Polaków, a wcześniej premiera amerykańskiego filmu o Irenie Sendler, wielomilionowa oglądalność, pochwały części recenzentów. To w Stanach. A w Polsce TVP pod prezesem Farfałem wycofuje się z umowy z amerykańskim producentem filmu o Sendlerowej o zakupie praw autorskich do tego dzieła: musimy ciąć wydatki.

Co sobie o nas mogli pomyśleć Amerykanie? Nie dość, że to dzięki amerykańskiemu nauczycielowi i jego uczennicom przypomniano o Sendlerowej, która nawet w Polsce szła za życia w zapomnienie, to jeszcze Polacy wysyłają sygnał, że kultywowanie pamięci o niej i jej dziele nie jest dla nich priorytetem. W USA nie wszystkie środowiska żydowskie są Polsce przychylne. Teraz dostały nowy argument od samych Polaków. Na szczęście są też działacze żydowscy gotowi bronić Polaków przed oskarżeniem, że wyssaliśmy antysemityzm z mlekiem naszych matek.

Tę starą płytę zagrał ostatnio w Izraelu rabin Zalman Melamed. Niech młodzież żydowska przestanie jeździć do Polski – apelował – bo to kraj skażony antysemityzmem. Tym razem to rabin dostarczył argumentu naszym narodowo-katolickim neoendekom. Były wiceminister edukacji (sic!) Mirosław Orzechowski walnął na blogu, że rabin jest prymitywem, ale w zasadzie on, Orzechowski, jest za podjęciem apelu Melameda: zostańcie w Izraelu. Przed wojną napisałby pewno: wynocha do Palestyny. Dziś mógł się podpiąć pod absurdalne wezwanie rabina, które w istocie współgra z neonazistowskim zawołaniem ,,Polska dla Polaków’’. Szybko jednak przyszła riposta rabinów w Izraelu, Polsce i USA, zdecydowanie odcinających się od Melamada. To ważne i budujące dla stosunków polsko-żydowskich.

Mocno wytarło się przypominanie, że żywa pamięć o Szoah, nazistowskiej zagładzie Żydów, jest nie tylko obowiązkiem moralnym wobec ofiar, lecz także wobec przyszłych pokoleń. Pamiętamy, byście byli bezpieczni.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną