Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kraj

Kobiety z anteny

Czy kobiecy głos jest mniej wiarygodny?

Słuchalność radiowej Jedynki stale spada i obecnie osiągnęła poniżej 13 proc. Wynik jest kiepski, więc trzeba poszukać winnego. W tej sytuacji kierownictwo stacji postawiło na kobiety. Jak wiadomo, każda radiostacja największe audytorium gromadzi przedpołudniami, kiedy jeszcze nie występuje ostra konkurencja telewizji - jednym słowem ten czas jest dla anteny na wagę złota. Dla Jedynki okazywał się jednak stracony, ponieważ o tej porze dopuszczono kobiety do czytania serwisów informacyjnych, a ich głosy, doszło do wniosku kierownictwo Jedynki, brzmią niewiarygodnie. Może nawet wręcz odrzucają słuchaczy, dołują ich, piłują im uszy, zgrzytają niczym metal po szkle, nadwerężają intonację i przybierają fałszywe akcenty.

Od dawna wiadomo, że kobiece głosy mają inną od męskiej melodię i siłę. Kiedyś przeprowadzono nawet badania, a ich rezultaty podało „Psychology Today", że kobietom w dyskusjach publicznych trudniej się przebić, ponieważ dysponują słabszym aparatem głosowym i bywa, że trudno przekrzyczeć im otoczenie. Niektórzy upatrywali w tym nawet przyczyn ich słabszej aktywności politycznej. I tu docieramy do sedna sprawy. Jeśli kierownictwo Jedynki stawia na siłę głosu czytanych wiadomości, zamiast na argumenty i fakty merytoryczne w nich zawarte - słusznie zrobiło pozbywając się kobiet. Niech czytają je ci, którzy mają głos jak dzwon. A dzwon im bardziej pusty, tym mocniejszy.

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną