Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Chłopska bieda

PSL musi zapłacić 18 mln zł

Fot. Tadeusz Późniak Fot. Tadeusz Późniak
Polskie Stronnictwo Ludowe znalazło się w poważnych tarapatach finansowych.

Sąd potwierdził, że ludowcy popełnili błąd zbierając pieniądze na kampanię wyborczą w 2001 r. Zamiast gromadzić je na specjalnym koncie wyborczym, trzymali na partyjnym. Dlatego nakazał PSL zwrot równowartości zebranej kwoty powiększonej o ustawowe odsetki.

 

W sumie to około 18 mln zł. Sąd podjął taką decyzję na wniosek Państwowej Komisji Wyborczej, która już siedem lat temu wychwyciła błąd ludowców i wystąpiła o przepadek pieniędzy na rzecz Skarbu Państwa. Sprawa ugrzęzła w stołecznym sądzie okręgowym, który dopiero na początku tego roku oddalił wniosek PKW. Komisja jednak się odwołała i wygrała w drugiej instancji. Teraz ruch należy do I Urzędu Skarbowego w Warszawie, który zajmie się egzekucją. – Zapłacimy, poprosimy jednak o rozłożenie sumy na raty, bo takich pieniędzy nie mamy – mówi Stanisław Żelichowski, skarbnik PSL. Jednocześnie zapowiada, że ludowcy wystąpią do Sądu Najwyższego z wnioskiem o kasację wyroku. – Jest skandaliczny – twierdzi Żelichowski.

Nerwowość polityków PSL ma swoje uzasadnienie, bo ludowcy ewidentnie nie mają szczęścia w rozliczeniach z PKW - w ostatnich latach jej eksperci wykryli dwa inne uchybienia w finansach partii. Chodziło o zbieranie pieniędzy na wybory już po za kończeniu kampanii oraz nieprawidłową sprzedaż nieruchomości. Te błędy kosztowały stronnictwo 12 mln zł - tyle straciło nie otrzymując pełnych subwencji i dotacji z budżetu państwa w latach 2003-2005.  

Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną