A wszystko to, by uczcić jego 200 urodziny, które przypadają na 22 lutego lub 1 marca.
– Ponieważ badacze do dziś nie są pewni, kiedy Fryderyk się urodził, postanowiliśmy w szczególny sposób uczcić cały tydzień – mówi Jarosław Chołodecki, wiceprzewodniczący Wspólnoty Polskiej i jeden ze współorganizatorów najdłuższego koncertu urodzinowego.
Start maratonu chopinowskiego zaplanowano na 22 lutego na godz. 19. Wtedy, przy fortepianie stojącym w sali Wspólnoty Polskiej przy Krakowskim Przedmieściu 64 w Warszawie, usiądzie jeden ze znanych polskich pianistów. Potem przez kolejnych siedem nocy i dni rozbrzmiewać będą utwory Chopina.
Z obliczeń organizatorów wynika, że w ciągu tego maratonu muzycznego wystąpi co najmniej tysiąc pianistów. Będą to uznane gwiazdy, z którymi wciąż uzgadniane są warunki udziału, studenci akademii muzycznych i uczniowie szkół muzycznych z Polski, a także okolicznych państw. Ukoronowaniem każdego dnia będzie wieczorny recital znanego pianisty, na który organizatorzy spodziewają się ściągnąć tłumy. Nocą będą mogli wystąpić tylko pianiści pełnoletni.
Jarosław Chołodecki mówi, że każdy chętny może wziąć udział w tym niespotykanym koncercie, jeśli tylko udowodni, że potrafi grać na fortepianie i przekona do tego prof. Joannę Maklakiewicz z warszawskiego uniwersytetu muzycznego. (Jeszcze przez kilka dni organizatorzy czekają na kandydatów, którzy chcą spróbować swoich sił – www.najdluzszeurodziny.pl).
Warto się postarać, bo zdjęcia wszystkich uczestników koncertu umieszczone zostaną w okolicznościowym albumie, który współfinansować będzie Senat RP.
– Każdy, kto znajdzie się w tym albumie, będzie mógł się tym szczycić przez następne sto lat – mówi Chołodecki. – Przecież nikt ze współczesnych nie dożyje kolejnej setnej rocznicy Fryderyka.