Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Wyższy poziom teatru

Wojewódzki: „aktor” w różowej atmosferze piaru

Kuba Wojewódzki w sztuce Kuba Wojewódzki w sztuce "Zagraj to jeszcze raz, Sam" Paweł Wodzyński / BEW
Media rozgrzewa świeżo odkryty talent aktorski showmana Kuby Wojewódzkiego, który ujawnił się w inaugurującym działalność Teatrze 6 piętro. Ale póki co to tylko PR, bo miejsca dla recenzentów nie było...

Dawno o teatrze nie było tak głośno poza teatrem. Najpierw lawinę medialnych komentarzy uruchomił goły tyłek Joanny Szczepkowskiej, pokazany na premierze „Persony. Ciała Simone” w Teatrze Dramatycznym. Teraz zaś media rozgrzewa świeżo odkryty talent aktorski telewizyjnego showmana Kuby Wojewódzkiego, który ujawnił się w inaugurującym działalność Teatru 6 piętro spektaklu „Zagraj to jeszcze raz, Sam” Woody’ego Allena.

A konkretniej – rozgrzewa fakt, że ów talent media muszą brać na wiarę, bowiem jego wartość znają głównie z opisów samego świeżego aktora oraz współtwórców spektaklu, w którym zadebiutował: Michała Żebrowskiego i reżysera Eugeniusza Korina.

Żebrowski zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową inaugurującą działalność swojego Teatru 6. piętro – hasło promocyjne: „wyższy poziom teatru” – po której w mediach ukazało się mnóstwo zapowiedzi „nowego miejsca na teatralnej mapie Warszawy”, wywiadów w stylu „jak aktor walczył o swój teatr”, i rozmów z Wojewódzkim pt. „jak odnalazł się w nowej dla siebie roli aktora”. Wszystko było pięknie do momentu, w którym dziennikarze zapytali o zaproszenia lub wejściówki na premierę, by móc zweryfikować i ocenić opowieści twórców.

Wtedy się okazało, że w teatrze Michała Żebrowskiego dziennikarze zostali obsadzeni w rolach piarowców. Zagrali świetnie, a teraz dziękujemy i do zobaczenia przy okazji następnej premiery. Zaproszeń i wejściówek się nie przewiduje, a bilety zostały wyprzedane na dwa miesiące do przodu. „Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść” – pisał rozgoryczony recenzent teatralny „Rzeczpospolitej” Jacek Cieślak.

Argumenty, że dzieło sztuki powinno podlegać ocenie, że rolą mediów nie jest piar, ale rzetelna informacja, że sala teatralna w PKiN-ie wyremontowana została za publiczne pieniądze (z ratusza), więc publiczne media powinny mieć prawo oceny, na co właściwie zostały wydane – nie robią na Żebrowskim wrażenia. Produkcje aktora, który studiował także zarządzanie, dawno bowiem przeniosły się z dziedziny sztuki do wesołej krainy rozrywki. Zrealizowane wcześniej wspólnie z Eugeniuszem Korinem spektakle: „Samotny Zachód” Martina McDonagha, „Fredro dla dorosłych mężów i żon” według Aleksandra Fredry i „Ucho van Gogha” Freda Apkego grane są w teatrach komercyjnych i publicznym Teatrze Komedia. Łączy je bawarskie poczucie humoru, serialowa obsada i sitcomowe aktorstwo.

Do najnowszej premiery zaprosił aktorów związanych z produkcjami ITI i TVN: gwiazdę seriali Małgorzatę Sochę, komedii romantycznych – Annę Cieślak i showmana – Kubę Wojewódzkiego. Na premierę – celebrytów. Partnerem teatru został hotel Marriott – widzowie teatralni taniej zapłacą za nocleg w hotelu oraz posiłki w hotelowych restauracjach i barach.

Fachowe recenzje mogłyby tylko zepsuć atmosferę, różową jak wyświetlana na fasadzie PKiN-u reklamująca teatr „6”.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną