• W minionym tygodniu dwie okrutne uroczystości. Agnieszka Włodarczyk skończyła 30 lat, a Anna Maria Jopek – 40. Rodzinie i bliskim życzymy wyrozumiałości. Śpieszmy się kochać cudze kobiety, ich mężowie tak często wychodzą.
• Wreszcie jest. Czekały na to pokolenia. Na DVD pojawił się kultowy polski film przygodowy „Klątwa doliny węży” w magnetycznej reżyserii Marka Piestraka. Kiedyś Polacy naprawdę nie potrafili robić dobrego kina. Dziś godnie kontynuujemy tę tradycję.
• Dziewczyną, która robi najintensywniejszą karierę w mediach od chwili, gdy odpadła z programu „Top model”, jest bez wątpienia niejaka Zuza Walkowiak. Pannica ta w ciągu kilku ostatnich dni zdążyła ogłosić casting na męża, zadeklarować, że jest lesbijką, przystąpić do nagrywania płyty z Peją, założyć dwa fankluby własnej osoby i odwołać, że jednak lesbijką nie jest. Coraz więcej osób podobno marzy, by zobaczyć Zuzę w programie „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”.
• Tego jeszcze nie było. Gosia Baczyńska, znana i lubiana projektantka mody, została twarzą pralek automatycznych LG Big Inn. Do obowiązków ambasadora marki należy codzienne noszenie pralki przy sobie i wirowanie na bankietach.
• Partnerka Jana Kulczyka Joanna Przetakiewicz wymyśliła i wprowadziła na rynek własną markę odzieżową pod nazwą La Mania. Promocja odbyła się w stołecznej Zachęcie, a zachęcali między innymi pan Majdan oraz pani Doda. Widocznie będą w ofercie też i dresy.
• Jeden z największych hitów TVP, czyli serial „M jak miłość”, hucznie świętował swoje dziesiąte urodziny. Okazało się, że największe gwiazdy w obsadzie nie tylko pięknie grają, ale też i pięknie śpiewają, co udowodniły na okazjonalnym koncercie. Udzielali się wszyscy, od Pyrkosza po braci Mroczek. On śpiewał cienko, ale oni za to krótko.
• Wybrano kolejną Miss Polonia. Została nią pani o wyjątkowo pełnym uśmiechu i nazwisku Rozalia Mancewicz. Jednak to nie uroda, a wyporność umysłu kandydatek powaliła wszystkich na kolana. Pytania typu „ile oktanów ma benzyna 95?” czy „z której strony auta znajdują się kierunkowskazy w Wielkiej Brytani?” okazały się barierą nie do przejścia. Od dziś nie biorę do ust alkoholu, nikotyny oraz laureatek programów telewizyjnych.
• No, wreszcie jakieś sensowne zastępstwo. W miejsce Kingi Rusin, dotychczasowej prowadzącej program „You can dance”, pojawiła się jej następczyni Patrycja Kazadi. Patrycja jest totalnym przeciwieństwem poprzedniczki. Ma 22 lata, entuzjazm, temperament, wdzięk, tatę z Demokratycznej Republiki Konga i brak planów literackich.
• To może być pierwszy sygnał, że polski rynek fonograficzny powoli wychodzi z letargu. Jeden z najciekawszych wokalistów programu „Mam talent”, Piotr Lisiecki, wyda płytę na początku przyszłego roku, a jego losami pokieruje menedżerka Agnieszki Chylińskiej. Piotr już ma pierwsze tatuaże i korepetycje z wulgaryzmów.
• Dariusz Michalczewski, pogromca licznych salonów oraz nie mniej licznych niewiast, w ofensywie na froncie batalii o napój energetyzujący o wszystko mówiącej nazwie Tiger. Michalczewski odzyskał sądownie prawa do napoju oraz nazwy i teraz bokserski smakołyk sprzedawać będzie producent soków Kubuś. Po wypiciu nowego Tigera podobno jesteś niczym Michalczewski. Mówisz dużo, szybko i niewyraźnie.
• Miniony tydzień to okres wzmożonej dyskusji na temat biustu aktorki Olgi Borys. Sensacja kryje się w tym, że w pierwszym akcie przedstawienia teatralnego „Love Butique” aktorka ma mały, a w drugim duży biust. Podobno tłumy walą do Teatru Ochoty z ochotą, żeby to zobaczyć. Oto istota sztuki. Z małych ludzkich spraw robić wielkie dzieła.
• Niekwestionowanym fenomenem stołecznych salonów wciąż pozostaje duet Dorota Stalińska i Paweł Staliński. Mama i syn. Od czasu występu syna w „Tańcu z gwiazdami” i mamy obok „Tańca z gwiazdami” pozostają nierozłączni. Na każdej imprezie goszczą razem. On udziela wywiadów, a ona udziela się obok. On pozuje do zdjęć, a ona udaje, że nie pozuje. Od czasów Edypa nie było tak kolorowej pary.
• A więc jednak będzie. Na wiosnę 2011 r. planowany jest pierwszy klaps na planie nowej starej produkcji zatytułowanej „Nie ze mną te numery”. Będzie to luźna kontynuacja „Stawki większej niż życie”, a w rolach głównych oczywiście duet Mikulski-Karewicz. Rzecz dotyczyć będzie tajnych archiwów, które zbrodniarze będą chcieli odzyskać. W tle walka na respiratory, cewniki, defibrylatory, renty, protezy oraz klepsydry.