Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Książka przemian

Co trzeba wydać, żeby był bestseller?

Jak głosi wydawnicza mądrość: w książki dla dzieci i poradniki kulinarne warto zainwestować, zawsze się sprzedadzą Jak głosi wydawnicza mądrość: w książki dla dzieci i poradniki kulinarne warto zainwestować, zawsze się sprzedadzą Wojciech Radomski / Polityka
Polacy może i nie czytają książek – jak pokazują badania – ale przynajmniej je kupują. Co trzeba wydać, gdzie i kiedy sprzedać, żeby to był bestseller?
Tak jak wszędzie, także u nas bestsellerami zostają książki o sławie międzynarodowejbkrpr/Flickr CC by SA Tak jak wszędzie, także u nas bestsellerami zostają książki o sławie międzynarodowej
O sile rynku wtórnego świadczy m.in. to, że kilka tygodni temu Empik otworzył pierwszy w swojej historii książkowy outletFlickr CC by SA O sile rynku wtórnego świadczy m.in. to, że kilka tygodni temu Empik otworzył pierwszy w swojej historii książkowy outlet
Wydawnictwa, w których kazdy inteligent znajdzie cos dla siebiePolityka Wydawnictwa, w których kazdy inteligent znajdzie cos dla siebie

Dane o stanie czytelnictwa publikowane przez Bibliotekę Narodową znów wywołały falę czarnowidztwa: ponad połowa Polaków nie czyta (56 proc. rodaków powyżej 15 roku życia zadeklarowało brak jakiegokolwiek kontaktu z książką w minionym roku). Nawet uczniom i studentom udaje się unikać książek: 27 proc. z nich nie przeczytało tekstu dłuższego niż trzy strony (albo trzy ekrany). Jedna piąta osób z wyższym wykształceniem nie miała w ciągu ostatniego roku kontaktu z książką.

Oczywiście wolałbym, żeby czytelnictwo było wyższe, ale od średniej europejskiej odbiegamy niezbyt dramatycznie. Jakimś cudem wydawnictwa mają się nieźle – studzi emocje Paweł Szwed, dyrektor programowy wydawnictwa Świat Książki. – Od lat nie ma upadków wydawnictw, przeciwnie – ciągle powstają nowe – potwierdza Jakub Frołow z firmy BookSenso, specjalizującej się w promocji książek.

Krótki żywot bestsellera

Pod wieloma względami przypominamy inne europejskie rynki. Tak jak wszędzie, także u nas bestsellerami zostają książki o sławie międzynarodowej, najczęściej te, których promocję wspomaga kino lub telewizja, do tego kolejne pozycje z jednej serii. To przypadek kolejnych – sfilmowanych – tomów „Harry’ego Pottera” czy sagi Stephenie Meyer o wampirach (na fali popularności opowieści o wampirach płynie też kolejna książka Meyer o młodej wampirce Tee Brenner oraz cztery części wampirzej sagi „Dom nocy” Kristin Cast i P.C. Cast). A także – sensacyjnych powieści Dana Browna, kryminałów Henninga Mankella i Stiega Larssona czy – fenomen ostatniego roku – „Jedz, módl się i kochaj” Elizabeth Gilbert, książki zekranizowanej z Julią Roberts w roli głównej. Rodzimym odpowiednikiem jest tu saga Małgorzaty Kalicińskiej o rozlewisku (130 tys. egz.), wspomagana przez telewizyjny serial z Joanną Brodzik i Małgorzatą Braunek w obsadzie. Świetnie sprzedają się też książki autorstwa postaci znanych z telewizji – prezenterów, celebrytów i autorów programów (od Jeremy’ego Clarksona po Kingę Rusin, Szymona Hołownię, Piotra Kraśkę, Martynę Wojciechowską czy Wojciecha Cejrowskiego).

Nie tylko na polskim rynku rodzime tytuły przegrywają z międzynarodowymi hitami, a małe, lokalne wydawnictwa z wydawniczymi korporacjami. Natomiast naszą specyfiką jest to, że Polacy szukają głównie nowych tytułów. Panuje kult nowości oraz niezwykle szybka rotacja tytułów. I choć wydaje się sporo (w 2010 r. nowości było ok. 20 tys.), to jednak nakłady są bardzo niskie (średnio – 6,5 tys. egz., ale nie dziwi też 3 tys.), a pobyt na księgarskich półkach krótki, bo już nadchodzą następne nowości. Niesprzedane egzemplarze trafiają do punktów „taniej książki”, gdzie zwykle wystawia się je poniżej kosztów produkcji. O sile rynku wtórnego świadczy choćby i to, że kilka tygodni temu Empik otworzył pierwszy w swojej historii książkowy outlet.

Ta płytkość naszego rynku sprawia, że polskie wydawnictwa są z reguły wieloprofilowe. Sprzedają wszystko, licząc na to, że stratę z jednego sektora pokryje zysk z innego. Nasza Księgarnia, wydawnictwo kojarzące się dotychczas z literaturą dziecięcą, otworzyło serię książek dla kobiet z historiami, których nie powstydziłaby się w swoim programie Ewa Drzyzga – i podbija nimi listy bestsellerów.

Kiedy do gry wchodzi coraz więcej graczy, konkurencja staje się mordercza, coraz trudniej o sukces, koszty promocji i reklamy stają się coraz wyższe – mówi Jakub Frołow. Jednocześnie podaje przykład wydawnictwa Insignis: – Wydawca leci do Londynu, przypadkiem widzi wielką promocję nowej książki Jeremy’ego Clarksona, myśli: przecież u nas też ludzie oglądają „Top Gear”. Kupuje licencję, wydaje książkę i sprzedaje 150 tys. egz. Takie historie działają na wyobraźnię.

Nic nie schodzi tak jak życie

Najszybciej zmieniają się mody w literaturze kobiecej. Dziś coraz większym wzięciem cieszą się „historie życiem pisane”. Zarówno historia Nataschy Kampusch przetrzymywanej przez porywacza przez 3096 dni (Wydawnictwo Sonia Draga), jak i historyjki wyssane z „Faktu”. Mroczne, pełen bólu – najwyraźniej kobiety lubią czytać o innych kobietach, które mają w życiu jeszcze gorzej.

Trwa moda na kryminały. Na liście bestsellerów ubiegłego roku czołowe miejsca zajmują trzy części monumentalnej powieści Stiega Larssona z serii Millennium (ogółem sprzedało się 670 tys. egz. razem z e-bookami i audiobookami), zaś cała „czarna seria” skandynawskiej literatury wydawnictwa Czarna Owca to już ponad milion sprzedanych egzemplarzy!

Są też na rynku wydawniczym pewne trendy stałe. Jak głosi wydawnicza mądrość: w książki dla dzieci i poradniki kulinarne warto zainwestować, zawsze się sprzedadzą. Reforma oświaty i idąca za nią konieczność wymiany podręczników niweluje efekt niżu demograficznego, stąd wedle szacunków „Biblioteki Analiz” księgarstwo wciąż przynajmniej w 40 proc. żyje ze sprzedaży podręczników.

W dziedzinie poradników hitem ostatniego roku są dietetyczne recepty doktora Pierre’a Dukana. Ale świetnie schodzi też wywiad rzeka z telewizyjną celebrytką Kingą Rusin zatytułowany aluzyjnie „Co z tym życiem?” (85 tys. sprzedanych egz.). Wzięcie mają pozycje kulinarne i psychoterapeutyczne – najlepiej sprzedającą się w 2010 r. pozycją W.A.B. był zapis warsztatów psychoterapeutycznych „Być kobietą i nie zwariować” Katarzyny Miller i Moniki Pawluczuk (28 tys. egz.). Doskonale, jeśli poradnik przybierze formę powieści, tak jak w bestsellerowym „Jedz, módl się i kochaj” Elizabeth Gilbert z Rebisu (ponad 168 tys. egz.).

Wielkim powodzeniem cieszy się też literatura podróżnicza, najlepiej pisana przez „znanych i lubianych”. Potentatem na tym rynku jest wydawnictwo G+J, wydawca serii o podróżniczych przygodach Blondynki, czyli Beaty Pawlikowskiej (po 30 tys. sprzedanych egz. każdej pozycji i 50 tys. sztuk jej autorskiego podręcznika do nauki języka angielskiego z serii „Blondynka na językach”), reporterskich wynurzeń Piotra Kraśki (też sprzedaż na poziomie 30 tys. każdego tytułu) i relacji z wypraw Martyny Wojciechowskiej z cyklu „Kobieta na krańcu świata”.

G+J odkryło przepis na sukces: sezonowość. – Przewodniki i literaturę podróżniczą wydajemy w marcu, kiedy ludzie planują wakacje – tłumaczy Iga Rembiszewska, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu w dziale książki G+J. – Latem wydajemy kryminały, literaturę kobiecą i poradniki, czyli wszystko to, co ludzie chcieliby ze sobą zabrać na wakacje. Maj i czerwiec to też czas grillowania, więc na rynku można znaleźć nasze poradniki kulinarne.

Popularność poradników i literatury podróżniczej to część większego trendu, jakim jest obserwowana od kilku lat ekspansja literatury non-fiction. Reportaże, proza podróżnicza, wspomnienia, dzienniki, historia okiem jej świadków. – Miniony rok był dla Czarnego lepszy od poprzedniego głównie z powodu zmiany profilu – tłumaczy Monika Sznajderman, szefowa Wydawnictwa Czarne. Wielkim wzięciem cieszą się wspomniane już „historie życiem pisane”. I (auto)biografie. Hitem ostatniego roku jest autobiografia znanego dziennikarza muzycznego Wojciecha Manna (prawie 150 tys. sprzedanych egz.), autobiografia pisarki Katarzyny Grocholi (180 tys.), będąca grą z powieścią (auto)biograficzną powieść Janusza Głowackiego „Good night, Dżerzi” (prawie 100 tys.) czy głośny biograficzny „Kapuściński non-fiction” Artura Domosławskiego (133 tys.). Autobiograficzna opowieść modelki Waris Dirie „Kwiat pustyni. Z namiotu nomadów do Nowego Jorku” sprzedała się w 70 tys. egz. Z kolei w najnowszą podróż przez historię pod wodzą Normana Daviesa – „Zaginione królestwa” (Wydawnictwo Znak) – wybrało się już ponad 55 tys. egz. Innymi słowy, popularnością cieszy się literatura poniekąd użytkowa, którą możemy odnieść do własnego życia, czegoś się z niej nauczyć.

 

 

Biedronka jest królem

Idziemy po buty, a wracamy z książką. Tak jest choćby w Los Angeles, gdzie modna sieć butików Kitson wprowadziła do swojej oferty książki i w zeszłym roku sprzedała ponad 100 tys. egz. Takich miejsc jest coraz więcej. W dodatku największe sieci księgarń Barnes&Noble oraz Borders bardzo straciły w obliczu potęgi Amazona i sprzedaży internetowej, szukają więc innych sposobów na przyciągnięcie klientów. Już nie wystarczy, żeby w księgarni można było wypić kawę, teraz Barnes&Noble dużą część swojej powierzchni zamienił w sklep z gadżetami, zabawkami edukacyjnymi i grami – nie wiadomo, czy to pomoże.

Księgarnie bankrutują, a tymczasem książki wyszły z księgarń i można je teraz znaleźć w sklepach z ubraniami, z jedzeniem czy sprzętem gospodarstwa domowego. W Polsce można zauważyć podobną tendencję, chociaż na razie jeszcze nie w markowych butikach, ale w hipermarketach, w Media Markt i Saturnie (gdzie sprzedają się na tyle dobrze, że właściciele sieci myślą o zwiększeniu oferty), a także w dyskontach, np. w Biedronce. – Hipermarkety i supermarkety to, poza Empikiem i księgarniami, kanały, obok których nie można przejść obojętnie – tłumaczy Iga Rembiszewska z wydawnictwa G+J.

Przepis na sukces w marketach jest prosty: niska cena, znany autor (którego G+J może do woli promować w wydawanych przez koncern pismach od „National Geographic”, przez „Galę” i „Glamour”, po „Claudię” i „Naj”), kieszonkowy format – idealny do torebki i poczytania w autobusie, seryjność, która skłania czytelnika do lojalności wobec marki. – Po przewodnikach i literaturze podróżniczej nacisk kładziemy na literaturę kobiecą, na poradniki oraz na thrillery. Warto też uważnie obserwować rynek i szybko reagować na potrzeby czytelników. – Zaczynamy współpracę z nowymi sieciami handlowymi, które dopiero budują swój dział książkowy – informuje Rembiszewska. – Rozmawiamy też z sieciami niestandardowymi i negocjujemy wstawienie tam naszej oferty. Idziemy za ludźmi, nie czekamy, aż sami do nas przyjdą.

Z jednej strony więc ekskluzywna wybrana książka ma podnieść prestiż sklepu z ubraniami, z drugiej – sklep z jedzeniem albo kawiarnia ma spowodować, że książka z dobra luksusowego stanie się dobrem pierwszej potrzeby, jak masło, obok którego leży w Biedronce. A co z tradycyjnymi księgarniami? – Będą musiały znaleźć na siebie nowy pomysł – uważa Barbara Jóźwiak, prezes zarządu Wydawnictwa Naukowego PWN SA, które dysponuje 14 własnymi księgarniami. – Myślę, że w przyszłości przetrwają sieci takie jak Empik, który obecnie nie ma konkurencji, mimo że sieć Matras ładnie się rozwija. Zaś obok nich będą istnieć księgarnie specjalistyczne, z kompetentnymi, wykwalifikowanymi księgarzami, które w przyszłości mogą się stać centrami wiedzy albo kultury, nie tylko sprzedaży książki.

Papier już nie rządzi

W lutym tego roku „New York Times” po raz pierwszy opublikował listę bestsellerów książek elektronicznych. „Mamy świadomość wzrostu sprzedaży i znaczenia publikacji elektronicznych” – czytamy na stronie gazety. To krok znaczący. E-booki na stałe weszły do świata wydawniczego. W Ameryce w ciągu ostatnich dwu lat połowa sprzedanych książek to e-booki, a w styczniu największa internetowa księgarnia Amazon ogłosiła, że pod koniec 2010 r. sprzedała więcej e-booków niż książek papierowych. Nie ma więc wątpliwości, że za Oceanem rewolucja już się dokonała.

Czytniki stały się już w Ameryce niemal tak powszechne i oczywiste jak paczka papierosów, u nas też powoli pojawiają się ludzie z czytnikami – mówi Paweł Szwed ze Świata Książki. – Wolę książki papierowe, więc nie jestem zachwycony, ale to, że wydawnictwa przestawią się na elektroniczne wersje – to pewne. Nie wiemy jeszcze, w jakiej postaci e-booki będą funkcjonować. Nie ma jasności co do cen i honorariów dla autorów, e-booki wciąż nie przynoszą pieniędzy. Ale to się za chwilę zmieni. W Świecie Książki mamy ok. 80 tytułów w wersji elektronicznej. W.A.B. wydaje książki od razu w dwóch wersjach: tradycyjnej i cyfrowej. – W e-booki weszliśmy jako jedno z pierwszych wydawnictw polskich i mamy na tym rynku największą ofertę – ponad 200 tytułów. Obroty w tym segmencie cały czas rosną, chociaż nadal jest to ułamek procenta naszej sprzedaży – potwierdza Piotr Bagiński, dyrektor handlowy wydawnictwa.

Na razie poszczególne e-booki kupuje kilkanaście lub kilkadziesiąt osób miesięcznie, najpopularniejsze tytuły sprzedały się w kilkuset egzemplarzach. Ale zainteresowanie szybko rośnie. Serwis ibuk.pl, czyli internetowa wypożyczalnia książek naukowych, prowadzona od trzech lat przez PWN, miał w 2010 r. milion wejść, o ponad 40 proc. więcej niż w zeszłym. Wydawcy i analitycy rynku uważają, że upowszechnienie e-książek w Polsce to kwestia czasu. Według Łukasza Gołębiewskiego z „Biblioteki Analiz” zdecyduje łatwość dostępu do książki na tanim, poręcznym urządzeniu. Wojciech Kuhn z W.A.B. ocenia, że w ciągu pięciu lat ponad połowa przychodów rynku książki może pochodzić z e-booków. Najszybciej na format elektroniczny przestawią się wydawnictwa specjalistyczne, a rynek papierowy przetrwa przede wszystkim w sferze literatury pięknej.

W Polsce w ubiegłym roku zaczął działać Woblink, platforma do czytania książek i komiksów, współpracująca z 20 wydawnictwami. Co tydzień można tam znaleźć kilkadziesiąt nowości, często e-booka można kupić jeszcze przed premierą książki papierowej. W marcu Woblink wprowadził przełomową aktualizację na urządzenia z oprogramowaniem Apple’a, a także wersję na Androida (czyli na telefony, tablety PC i netbooki z systemem operacyjnym Android). Można będzie zacząć czytać e-książkę w komputerze lub na tablecie, a skończyć w telefonie w autobusie. Może tak będzie wyglądać nowe czytelnictwo?

Jesteśmy w okresie przejściowym – tłumaczy Barbara Jóźwiak z PWN, które inwestuje w nowe technologie. – Spada zainteresowanie książką tradycyjną, a zainteresowanie książką elektroniczną jeszcze nie rośnie na tyle szybko, żeby ten spadek zrównoważyć. Będąc za granicą usłyszałam: „Page is no longer the King”.

To prawda. Musimy przestać myśleć o publikacjach kategoriami strony. Raczej: treść, content, sposób podania, bo innego rodzaju treści czytamy na e-readerach czy iPhonie, np. w tramwaju, innych treści i formatów potrzebujemy, kiedy pracujemy albo wypoczywamy. To wielka zmiana – także w myśleniu wydawców.

 

 

Wydawnictwa, w których każdy inteligent znajdzie coś dla siebie

Czarne – świetne reportaże (m.in. Mariusz Szczygieł, Jacek Hugo-Bader, Wojciech Jagielski) oraz proza środkowoeuropejska (Herta Müller, Martin Pollack, Thomas Bernhard i inni)

Czytelnik – wybitna proza światowa spod znaku Philipa Rotha czy Sandora Maraiego, ale też „Dzienniki” Iwaszkiewicza

Muza – książki Harukiego Murakamiego, literatura iberoamerykańska i odkrycie ostatnich lat, czyli Roberto Bolaño – autor „Dzikich detektywów”

Rebis – książki sensacyjne i historyczne, ale też Umberto Eco, Ernst Gombrich czy Joyce Carol Oates

Sic! – eseje Jarosława Marka Rymkiewicza, Ryszarda Przybylskiego i klasyka w nowych tłumaczeniach: Czechow, Rilke, Flaubert Słowo/obraz terytoria – pięknie wydane eseje i klasyka humanistyki (Georges Bataille, Hanna Arendt i inni), a także „Nasza klasa” Tadeusza Słobodzianka, uhonorowana w zeszłym roku nagrodą Nike

Świat Książki – znakomici polscy autorzy, m.in. Jerzy Pilch, Janusz Głowacki, Hanna Krall, Michał Witkowski i wydarzenie zeszłego roku, czyli „Kapuściński non-fiction” Artura Domosławskiego

W.A.B. – najwięcej polskich debiutów, mocna seria kryminalna z Henningiem Mankellem i polskimi autorami, a także ważna proza światowa, m.in.: Michel Houellebecq, Elfriede Jelinek czy Imre Kertész

Wydawnictwo Literackie – wydarzeniem ubiegłego roku był pierwszy tom „Dziennika” Mrożka, ale w ofercie znajdziemy także dużo prozy światowej, m.in.: Cormac McCarthy, Orhan Pamuk, Alice Munro i coraz więcej polskich autorów

Znak – nobliści: Mario Vargas Llosa, John Maxwell Coetzee, Czesław Miłosz, Wisława Szymborska, ważne nazwiska literatury światowej, a ostatnio kontrowersyjne „Złote żniwa” Jana Tomasz Grossa i Ireny Grudzińskiej-Gross

Bestsellery 2010 r.

1 Trylogia Stiega Larssona, Millennium, Wyd. Czarna Owca, razem 670 053 tys. egz.

2 Saga o wampirach Stephenie Meyer, Wydawnictwo Dolnośląskie – cztery części sprzedane w łącznym nakładzie 383 075 egz.

3 Dan Brown, Zaginiony symbol, Wyd. Albatros/Sonia Draga – 350 tys. egz.

4 Wojciech Cejrowski, Gringo wśród dzikich plemion, wyd. Bernardinum/Wyd. Zysk i S-ka – 300 tys. egz.

5 René Goscinny, Jean Jacques Sempé, Nieznane przygody Mikołajka, Wyd. Znak – 236 772 egz.

6 Kristin Cast, P.C. Cast, seria Dom nocy, Wydawnictwo Książnica – łączna sprzedaż czterech części – 203 692 egz.

7 Katarzyna Grochola, Zielone drzwi, Wyd. Literackie – 180 tys. egz.

8 Elizabeth Gilbert, Jedz, módl się i kochaj, Wyd. Rebis – 168 tys. egz.

9 Wojciech Mann, RockMann, czyli jak nie zostałem saksofonistą, Wyd. Znak – 143 921 egz.

10 Artur Domosławski, Kapuściński non-fiction, Świat Książki – 133 tys. egz.

11 Mazurska saga Małgorzaty Kalicińskiej, Wyd. Zysk i S-ka – trzy części, razem 130 tys. egz.

12 Stephenie Meyer, Drugie życie Bree Tanner, Wydawnictwo Dolnośląskie – 104 779 egz.

13 Carlos Ruiz Zafón, Książę mgły, Wyd. Muza – 104 tys. egz.

14 Wojciech Cejrowski, Podróżnik WC, Wyd. Bernardinum – 100 tys. egz.

15 Janusz Głowacki, Good night, Dżerzi, Świat Książki – 95 500 egz.

16 Kinga Rusin, Małgorzata Ohme, Co z tym życiem?, Wyd. Muza – 85 tys. egz.

17 Małgorzata Kalicińska, Zwyczajny facet, Wyd. Zysk i S-ka – 84 tys. egz.

18 Elizabeth Gilbert, I że cię nie opuszczę..., Wyd. Rebis – 78 500 tys. egz.

19 Joanna Chmielewska, Byczki w pomidorach, Wyd. Klin – 74 380 egz.

20 Szymon Hołownia, Bóg. Życie i twórczość, Wyd. Znak – 71 656 egz.

Polityka 14.2011 (2801) z dnia 02.04.2011; Kultura; s. 82
Oryginalny tytuł tekstu: "Książka przemian"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną