Ubiegłoroczna edycja maltafestivalpoznań poświęcona prezentacji sztuki flamandzkiej była wielkim wydarzeniem. Tematem przewodnim tegorocznej (4–9 lipca) jest wykluczenie, a nazwiska artystów, którzy w rozmaity, często zaskakujący sposób się do niego odnoszą, gwarantują, że także ta impreza zapisze się w historii. Największą gwiazdą festiwalu jest reżyser, dramaturg, performer i artysta sztuk wizualnych – Jan Fabre, który pokaże (łączące teatr, taniec, performance i musical) widowisko „Prometheus Landscape II”. Włoska Compagnia Pippo Delbono przedstawi swoją, opowiadaną językiem rozbuchanych obrazów, wizję świata po wielkiej wojnie („After the Battle”). Węgierska gwiazda reżyserii teatralnej i filmowej Kornél Mundruczó pokaże „It’s hard to be a God” według powieści science fiction braci Strugackich, zaś austriacko-francuska reżyserka Gisèle Vienne przywiezie dwa spektakle: „I Apologize” i „Jerk”, operujące na styku teatru dramatycznego i lalkowego.
Jak co roku nie zabraknie widowisk plenerowych – przez miasto przemaszeruje pochód prowadzony przez legendarną katalońską La Fura dels Baus, a na rynku zainstalują się artyści z francuskiej Deuxième Groupe d’Intervention. Tradycyjnie też jezioro Malta stanie się scenerią koncertów. 6 lipca wystąpią megagwiazdy: rzadko koncertująca ikona trip-hopu Portishead i emblematyczna dla nowego folku młoda grupa Fleet Foxes. Dzień wcześniej zaśpiewa zaś Manu Chao La Ventura. Wydarzeniami będą: seria występów amerykańskiego chóru Young@Heart (który z racji zaawansowanego wieku swoich członków rzadko podróżuje za Ocean) oraz koncert Warszawskiej Orkiestry Rozrywkowej, złożonej z muzyków stołecznej sceny alternatywnej pod wodzą Marcina Maseckiego.
Szczegóły: www.malta-festival.pl