Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Grać ogra

Recenzja spektaklu: "Shrek", reż. Maciej Korwin

Przygotowania do przedstawienia trwały kilka miesięcy. „Shrek” jest największą i najdroższą produkcją w historii gdyńskiego Teatru Muzycznego Przygotowania do przedstawienia trwały kilka miesięcy. „Shrek” jest największą i najdroższą produkcją w historii gdyńskiego Teatru Muzycznego Adam Warżawa / PAP
Po chichotach można usiąść z pociechą i poważnie spytać: a o czym tak naprawdę był ten musical?

To dopiero trzecia na świecie (po Nowym Jorku i Londynie) inscenizacja „Shreka”. Sukces nie był wcale oczywisty, bo to dzieło dobre, ale nie wybitne. Ponadto jest dość wiernym powtórzeniem pierwszych filmowych przygód ogra-odludka. Tymczasem gdyńska realizacja Macieja Korwina okazała się sukcesem. Wszystko jest tu na najwyższym musicalowym poziomie: bajkowa, wirująca scenografia, fantazyjne kostiumy, śpiew i gra aktorska, choreografia. Gagi są wprawdzie niekiedy mało wyrafinowane, ale publiczność bawi się świetnie, a ponieważ tekst tłumaczył Bartosz Wierzbięta (ten sam, który przygotował listy dialogowe do filmu), więc w innych miejscach śmieją się dzieci, a w innych chichoczą dorośli.

Do tego trochę psychoanalizy (Shrek i Farquard jako odrzucone w dzieciństwie postaci z kompleksami) i trochę postmodernistycznych zabaw w cytaty (od Czajkowskiego po „Skrzypka na dachu”). Co jednak najważniejsze, reżyserowi udało się osiągnąć istotną wartość dodaną: poza zafundowaniem widzom pysznej zabawy, dość wyraźnie postawił poważniejszy problem: odmienności, nietolerancji. Po chichotach można więc usiąść z pociechą i poważnie spytać: a o czym tak naprawdę był ten musical?

Shrek, musical, reż. Maciej Korwin, Teatr Muzyczny w Gdyni

Polityka 44.2011 (2831) z dnia 26.10.2011; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Grać ogra"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną