Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Festiwalowa śmierć

Recenzja książki: Aleksandra Marinina, „Czarna lista”

materiały prasowe
Kolejny kryminał z naszej zimowej kolekcji. Marinina niejako mimochodem, między wierszami pisarka kreśli obraz Rosji z początków lat 90. ubiegłego wieku. Obraz czarny jak tytułowa lista.

Na hasło: Marinina, zwykle pada odzew: Kamieńska. Jednak w powieści „Czarna lista” z 1995 r. nie pojawia się najbardziej znana z postaci wykreowanych przez „carycę kryminału”. Głównym bohaterem, a zarazem narratorem, jest w niej kolega po fachu błyskotliwej Kamieńskiej, podpułkownik moskiewskiej milicji Władisław Stasow. Choć właściwie jest już prawie eksmilicjantem, bo ma serdecznie dosyć służby i postanawia odejść na wcześniejszą emeryturę. Wykorzystując zaległy urlop, jedzie wraz ze swoją ośmioletnią, nad wyraz rezolutną córką do czarnomorskiego kurortu, w którym odbywa się festiwal filmowy współorganizowany przez jego byłą żonę. Stasow chce byczyć się na plaży i cieszyć obecnością dziecka. Nie jest mu to dane, bo ktoś zaczyna metodycznie mordować gwiazdy filmu. Milicjant, wbrew sobie, zostaje uwikłany w nieoficjalne śledztwo, które omal nie kończy się dla niego tragicznie. A do tego zaczyna romans z ponętną… autorką kryminałów (ta postać ma pewne cechy Marininy).

W „Czarnej liście” znaleźć można wszystko to, z czego słynie proza rosyjskiej autorki. Lekko, z biglem prowadzoną narrację, wyraziste postaci zarówno pierwszego, jak i drugiego planu, ukazywane w sposób mocno satyryczny – jak choćby była żona Stasowa, ale też na poważnie – to przypadek weterana wojny w Afganistanie, który pomaga milicjantowi w śledztwie. Ale jest w tej powieści coś jeszcze. Niejako mimochodem, między wierszami pisarka kreśli obraz Rosji z początków lat 90. ubiegłego wieku. Obraz czarny jak tytułowa lista.

Aleksandra Marinina, Czarna lista, przeł. Aleksandra Stronka, SP POLITYKA i Wydawnictwo W.A.B., s. 350

*

Kolekcja książkowa "Zima z kryminałem" dostępna w SKLEPIE POLITYKI

Polityka 04.2012 (2843) z dnia 25.01.2012; Afisz. Premiery; s. 64
Oryginalny tytuł tekstu: "Festiwalowa śmierć"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną