• To był tydzień wyjątkowy. I to w dwójnasób. Kilka dni temu swe 30 urodziny obchodzili bracia, którzy przez kilka dobrych sezonów obchodzili połowę Polski. Rafał i Marcin Mroczek, czyli Paweł i Piotrek Zduńscy z serialu „M jak miłość”. Jako że brak tu miejsca na szczegółową biografię artystyczną bliźniaków, pozwólcie, że nie wymienię niczego.
• Podobno już się nie ukrywają. Bo jak człowiek, jeden z drugim, nie wypną się na okładce „Vivy!” ze swą miłością, to wtedy jest ukrywanie. No więc wyszli z podziemia. Małgorzata Szumowska i Mateusz Kościukiewicz. Ona zdolna i atrakcyjna, on atrakcyjny i zdolny. A na dodatek młodszy. Jak widać, jest wiele powodów, aby im się w Polsce nie udało.
• Coś niedobrego wisi w powietrzu i to niekoniecznie coś niedobrego do jedzenia. Na otwarciu nowej warszawskiej restauracji Magdy Gessler o atrakcyjnej nazwie „Masz Gulasz” pojawili się nieliczni ludzie mediów, a na dodatek tak mało znani, że podobno sami wypytywali gospodynię, kim są.
• Miała być inwazja Grycanek na media i są już pierwsze objawy. Najstarsza z rodu G., Marta, rozpoczęła zdjęcia do nowego programu zatytułowanego „Polski Turniej Wypieków”. Towarzyszyć jej będzie Piotr Gąsowski oraz kulinarne jury. W każdym odcinku cukiernicy amatorzy zaserwują jurorom swoje wypieki i poczekają, aż oni też takich dostaną.
• Janusz Korwin-Mikke ewidentnie przystąpił do wyścigu o tytuł medialnego króla sezonu ogórkowego. Niedoszły prezydent, premier, poseł i senator wypowiedział się na temat posłanki Grodzkiej z Ruchu Palikota. „Miejsce Grodzkiego nie jest w Sejmie, lecz w cyrku – gdzieś pomiędzy kobietą z brodą a Murzynem z 20-calowym interesem”. Po takiej wypowiedzi Janusz może już tylko liczyć na głosy czarnoskórych.
• Tomasz Karolak, pomimo licznych zajęć, znowu będzie ojcem. Na szczęście z tą samą matką, czyli Violettą Kołakowską. Tomek nie schodzi ostatnio z ekranu telewizora i okładek prasy. Nie wiemy, z czego jeszcze nie schodzi, ale efekt jest znakomity. Gratulujemy!
• Telewizja Polsat szykuje nowy serial opowiadający o tym, co jeszcze nie zostało opowiedziane. Choć w to trudno uwierzyć. Będzie to opowieść zatytułowana „Przyjaciółki”, w których postacie wcielą się Małgosia Socha, Joanna Liszowska i Magda Stużyńska. Przyjaciółki, które różni wszystko, będą potrzebowały aż 13 odcinków, żeby to sobie o sobie opowiedzieć.
• Skandal we flagowym programie flagowego optymizmu telewizji publicznej, czyli „Kocham cię, Polsko”. Jednej z gwiazd tego widowiska, Katarzynie Zielińskiej, obniżono stawkę za jeden odcinek kochania do 6 tys. zł. Za tyle to też bym nie dał rady udawać.
• Gałkowo. Niegdyś mała mazurska wioska w powiecie piskim. Spokojna, cicha i rekreacyjna. Niestety, niczym hydra rozrasta się w niej impreza zatytułowana dracznie „Gałkowo Masters”. Rzecz polega na tym, że kilka osób z telewizji jeździ na koniu, a inni patrzą. Ci, co nie patrzą, robią zdjęcia. Gdyby tak wyeliminować konie i przenieść całość bliżej stolicy, nikt by chyba nie zauważył różnicy.
• Ewa Farna, nasze polsko-czeskie dobro narodowe, odniosła kolejny sukces. Ewa dostała się na Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Aktualnie wraz z menedżerem wokalistka szuka mieszkania blisko uczelni. Tak, żeby przez kilka lat nie mogła dojeżdżać samochodem.
• Wraca najseksowniejszy, przynajmniej w tytułach i deklaracjach, saksofonista kraju Robert Chojnacki. Tym razem Robert planuje wydać płytę zatytułowaną „Chojnacki &”. Do współpracy muzyk zaprosił znanego choćby z programu „X Factor” wokalistę Bartka Kuśmierczyka. Piosenki zapowiadającej album słucha się z małymi wyjątkami przyjemnie. Te wyjątki to tekst i muzyka.
• Anna Popek, gwiazda poranna telewizji śniadaniowej, wybrała się ze swym nowym partnerem Konradem Komornickim na odpoczynek od mediów i pracy. W góry, do Zakopanego. Jak wynika z doniesień prasowych, para wzięła ze sobą tylko niezbędne rzeczy. Swoją miłość, sporo garderoby i kilku fotografów.