Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Pasażyzm

Sztuka XX w. Zaskakująca wystawa w Łodzi

Andy Warhol, „Marilyn Monroe”, 1964 r. Andy Warhol, „Marilyn Monroe”, 1964 r. Muzeum Sztuki w Łodzi / materiały prasowe
Sztuka XX w. przypomina rozsypane klocki. Wielu już się głowiło, jak je poukładać, by stworzyć z nich zrozumiałą całość. Ostatnio z tym wyzwaniem zmierzono się w Muzeum ms2 w Łodzi. Z bardzo ciekawym rezultatem.
Pablo Picasso - „Głowa”.Muzeum Sztuki w Łodzi/materiały prasowe Pablo Picasso - „Głowa”.

Mniej więcej do połowy XIX w. opisywanie sztuki było jak kaszka z mleczkiem. Kolejne epoki i style następowały niespiesznie po sobie – jeden ustępował grzecznie miejsca kolejnemu. Dopiero XX w. wprowadził niezłe zamieszanie. Awangarda oznaczała przyzwolenie na wszystko, nic dziwnego, że każdy zaczął kombinować, wymyślać własną wizję sztuki.

Jak teraz uporządkować tę masę dorobku twórczego? Sposobów jest kilka. Najpopularniejszy to kanalizowanie tego zalewu dzieł w kierunki, prądy, szkoły. Przy takim podejściu pewne izmy mają zawsze zagwarantowane miejsce na liście: kubizm, ekspresjonizm, surrealizm, fowizm, dadaizm. Rzecz jasna, wyliczać można, w zależności od upodobań i wrażliwości autora, znacznie dłużej, dorzucając np. futuryzm i konstruktywizm, suprematyzm, neoplastycyzm, minimalizm, orfizm, łuczyzm, op-art, pop-art, action painting i wiele, wiele innych. W leksykonie Larousse’a „Style i kierunki w malarstwie” przy okazji XX w. omówiono ich ponad 50.

Pomysł drugi to skupić się nie tyle na treści, co na formie. A jest o czym pisać, bo do tradycyjnego zestawu malarstwo plus rzeźba plus grafika doszlusowała potężna grupa różnych sposobów artystycznego wypowiadania się: performance, happening, akcja, instalacja, obiekt, wideoart, sztuka ziemi, graffiti, kolaż i wiele innych. Ale pojawiają się też recepty proste, dzielące całą sztukę minionego i obecnego stulecia na wielkie – rzec by można – formacje. Najpopularniejsza z nich wrzuca wszystko do dwóch worków: figuratywności i abstrakcji. Są i tacy, którzy uważają, że najbardziej sensownie jest oddzielić od całej reszty modernizm, inni – że konceptualizm. Nie brakuje i koncepcji „spersonalizowanych”, np. głoszących, że w gruncie rzeczy wszystko, co powstało pomiędzy początkiem XX a XXI w.

Polityka 02.2013 (2890) z dnia 08.01.2013; Kultura; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Pasażyzm"
Reklama