• Tabloid wytropił za pośrednictwem bardzo sprytnego dziennikarza, że aktor Borys Szyc nie jest właścicielem restauracji Akademia. Gratulacje. Teraz trwają usilne prace, aby udowodnić, że Daniel Olbrychski nie jest właścicielem Biedronki.
• Jako syn bolszewickiego siepacza mogę mieć takie zachcianki. Uwielbiam córki komunistycznych dygnitarzy oraz dyktatorów. Jedna z nich, Monika Jaruzelska, właśnie wydała coś na kształt autobiografii. „Towarzyszka panienka” to zbiór wspomnieniowych fleszy z życia córki tyrana. Dowiadujemy się, że jako dziecko była brzydka jak Chruszczow, dostawała banany od Fidela Castro oraz jadała z Kim Ir Senem. Wypisz, wymaluj program Europy Plus.
• Po totalnej inwazji sieci komórkowej Play na tak zwane znane twarze, które zostały dobrane według podstawowego wyznacznika, jakim jest mój wybór, inni operatorzy zostali na lodzie. Dowodem tego jest obecność Maćka Rocka w reklamie sieci Plus. Zostaje on tam przedstawiony jako najtańszy celebryta na rynku. A to akurat nieprawda. Znam tańszych. Do nich nie trzeba nawet dzwonić. Sami zadzwonią.
• Familia, którą bardzo lubię, co deklarowałem wcześniej, znowu miesza w szoł biznesie i nie tylko. Media zarzuciły Aleksandrowi Kwaśniewskiemu nawrót choroby filipińskiej, małżonce plany roznegliżowanej sesji, a córce ukryte macierzyństwo. Czyli wszystko w normie. Córka w ciąży, mama w „Playboyu”, a tata w dobrym nastroju.
• Zmiany, zmiany, zmiany. Katarzyna Skrzynecka zastąpi Martę Grycan w popularnym programie nadawanym gdzieś, w jakimś dziwnym kanale, a zatytułowanym „Turniej wypieków”. Po raz kolejny rodzina Grycanów doświadcza straty. Niestety, kariera medialna jest jak lody. Szybko się topi.
• Piotr Żyła, pop-star, mistrz językowego chaosu, supermistrz w skokach narciarskich, zaczyna konsumować swą medialną sławę. Sportowiec roku wystąpił w swej pierwszej reklamie. Choć reklamuje paluszki i czipsy, to tradycyjnie on sam jest do schrupania.
• Najbardziej ostatnio wędrujący krajowy publicysta znowu dotarł do kolejnego portu. Szymon Hołownia teraz będzie pisał felietony do dziennika „Rzeczpospolita”. To dobry ruch. Z tej gazety nikt go już nie wyrzuci. Bo znając kadrowy ruch w „Rzepie”, nie będzie komu.
• Smutna wiadomość dla fanów córki Jana Borysewicza, Joanny. Joanna przez następne trzy lata będzie raczej niedostępna. Pierworodna lidera Lady Pank dostała taki wyrok za domniemane pośrednictwo w usługach seksualnych dla bogatych biznesmenów z zagranicy. Współczujemy. Polska polityka zagraniczna doznała poważnego uszczerbku.
• Słynny międzynarodowy artysta ukrywający się pod pseudonimem PK znowu dał mediom popalić. Tym razem wyszło na jaw, że syn Jarosława Kukulskiego, Piotr, wynajął agencji towarzyskiej dom po zmarłym ojcu. Dobrze, że autor słynnej piosenki zatytułowanej „Najtrudniejszy pierwszy krok” tego nie doczekał. Że teraz co krok, ma krok.
• Hirek Wrona. To on obok pokemonów, smerfów i Marka „Cześć” Sierockiego był symbolem telewizji 20 lat temu. Hirek obecnie powraca do głównego nurtu medialnych zdarzeń za sprawą firmy Brain Juice, w której będzie strategiem od mediów społecznościowych. Spec od czarnej muzyki na bank będzie specem od czarnego piaru.
• Porażką okazał się nowy sezon programu Wojciecha Manna zatytułowanego „Kocham to, co lubię”. Widzowie programu nie pokochali i zostało ich tylko 364 tys. To podobno mało. Prawie tyle samo ewakuowano w 1940 r. pod Dunkierką. Do dziś się mówi, że to bardzo dużo.
• Na taki moment, my uczestnicy afery ukraińskiej, czekaliśmy cały rok. Monika Olejnik, pierwsza z listy najbardziej oburzonych moim radiowym, mało efektownym żartem, zanosiła się słusznym gniewem i smutkiem nad moją dowcipową niepełnosprawnością. Teraz sama błysnęła fejsbukowym wpisem na temat tragedii w Bostonie. Fajnie wiedzieć, że ona jest tak błyskotliwa jak ja dowcipny.