• Są powroty, które cieszą, bo pokazują, że barometr normalności w kraju działa stabilnie. Michał Figurski, dyżurny medialny człowiek do bicia, będzie prowadził własny program w Polsat News+. Codziennie w magazynie „WidziMiSię” wraz z zaproszonymi gośćmi będą ironicznie komentować wydarzenia dnia. To o godz. 22. A wcześniej będzie tłumaczył sądowi, co to jest ironia.
• To był ruch godny wyrachowanego szachisty. Maciej Stuhr oraz jego była już małżonka Samanta wraz ze swymi nowymi partnerami zaskarżyli redakcje 24 gazet i portali internetowych za naruszenie ich prywatności. Są już pierwsze wypłaty. Cieszy mnie to. Niektórzy sprzedają prywatność, żeby zarobić, inni nie sprzedają, żeby zarobić.
• Jeden z flagowych programów TVN, muzyczny talent show „X Factor” stracił w stosunku do poprzedniej edycji 800 tys. widzów. Prawie tyle samo osób mieszka w Krakowie albo – z innej beczki – prawie tyle samo nie używa szczoteczki do zębów. Jak widać po obu przykładach, to nie była strata jakościowa.
• Szymon Majewski, postać multimedialna, wystąpi na deskach Och-Teatru w Warszawie. Szymon napisał sztukę zatytułowaną „One mąż show”, która jest w zasadzie monologiem satyryka na temat kondycji jego małżeństwa. Trzymam kciuki. Z moich doświadczeń wynika, że małżeństwo prowadzi mężczyzn na krawędź rozpaczy albo na manowce. Ale rzadko na scenę.
• To był dzień wielkiej chwały Radia Zet. W jednej z porannych audycji prowadzonych przez trio Chełminiak, Starybrat i Sońta słuchacze korzystający z internetowego Playera mogli usłyszeć prywatne rozmowy autorów. Co tu ukrywać, mocno inkrustowane ch... i k... Powinni to robić częściej. Wreszcie naprawdę byli zabawni.
• To jest dowód na to, że są artyści niezniszczalni. Michał Wiśniewski wraz z licznymi małżonkami zaplanował koncert zatytułowany „Domówka, czyli Pokojowy Koncert Ich Troje i Przyjaciele”. Całość będzie transmitowana w kanale YouTube. Podoba mi się determinacja Wiśniewskiego. Rynek nie potrafi zrobić z nim tego, co on zrobił z rynkiem.
• Ledwo wygrali, a już niosą kaganek oświaty w naród. Poseł Parlamentu Europejskiego z darwinowskiej partii o nazwie KNP Robert Iwaszkiewicz wyznał żartobliwie, że bicie kobiety pomaga jej wrócić na Ziemię. Walentina Tiereszkowa spędziła w kosmosie 2 dni, 22 godziny i 50 minut. Do dziś nie wiadomo, kto pomógł jej wrócić.
• Projektant, który zrewolucjonizował polską scenę mody, który udowodnił, że spodnie mogą mieć jedną nogawkę, a sukienka być zrobiona z kuwety – powraca. Arkadius, wielki mag krawiectwa, po 10 latach od nagłej ucieczki z kraju wyznał, że wyjechał, bo miał nieuczciwego wspólnika. A nie chciało mu się być uczciwym samotnie.
• Kuba Błaszczykowski, jeden z trzech polskich muszkieterów Bundesligi, wystąpił w kolejnej reklamie. Obok Philippa Lahma i Andrei Pirlo nasz kapitan reprezentacji został twarzą okien Drutex. Oprócz licznych trafień naszego zawodnika w okienko to jest chyba najśmieszniejsze.
• To jest wieść hiobowa albo nawet jeszcze gorsza. Najstarsza krajowa telenowela „Klan” zanotowała spadek oglądalności. W sezonie od września 2013 r. do maja tego roku serial oglądało o 170 tys. mniej widzów. Najwięcej odeszło po odejściu Krystyny Lubicz. W pewnym sensie też zerwali z nałogiem.
• Kolejna dobra wiadomość dla fanów dobrego kina. Aktorka „Na Wspólnej” Marta Wierzbicka napisała scenariusz i wyreżyserowała wraz ze swoim narzeczonym Maciejem Zawadzkim pierwszą sekstaśmę. Obraz powstał w domowym atelier Marty i jest kinem kostiumowym, ale tylko przez chwilę.