Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

10 topowych filmów fabularnych z bieganiem w tle

Do najnowszej POLITYKI dołączamy głośny film „Niezłomny” w reżyserii Angeliny Jolie. Wielu reżyserów przed nią stawiało biegaczy przed kamerą. Oto nasze zestawienie najlepszych filmów z bieganiem w tle.
.mat. pr..
  1. „Samotność długodystansowca” – reż. Tony Richardson, prod. Wielka Brytania, 1962.

Jeden z czołowych filmów brytyjskiej nowej fali. Prowokacyjny manifest przeciwko konformizmowi i imperatywowi podporządkowywania się społecznym rygorom. Nastoletni Colin, wychowanek domu poprawczego w Ruxton Towers, nie chce być manipulowany przez dyrektora zakładu organizującego zawody przełajowe. Typowany na zwycięzcę daje się wyprzedzić przed metą, w ten sposób wyraża swój sprzeciw wobec systemu oraz władzy zwierzchników. Tom Courtenay po zagraniu buntownika świadomie rezygnującego z rywalizacji i awansu społecznego stał się ikoną outsiderstwa. Rebeliancki, ponadczasowy film, zapowiadający epokę rewolucji hipisowskiej.

  1. „Maratończyk” – reż. John Schlesinger, prod. USA, 1976.

Bieganie jako metafora paranoicznego, morderczego wysiłku w celu wytropienia ukrywających się w Ameryce w latach 70. hitlerowskich zbrodniarzy. Historyk grany przez Dustina Hoffmana trenuje maraton z wielkim oldschoolowym stoperem na szyi i to mu daje niespożytą energię, by ścigać nazistów. Thriller ma nośną dramaturgię, a dla podtrzymania „sportowej” atmosfery pojawiają się m.in. zdjęcia z nowojorskiego biegu z udziałem Abebe Bikili, sławnego pierwszego zwycięzcy olimpijskiego z Afryki. Wcześniej reżyser John Schlesinger poświęcił uwagę innemu maratończykowi Ronniemu Hillowi w dokumencie „Visions of Eight” z igrzysk w Monachium.

  1. „Rydwany ognia” – reż. Hugh Hudson, prod. Wielka Brytania, 1981.

Jeden z najwybitniejszych filmów sportowych wszech czasów. Opis triumfu dwóch Brytyjczyków nad amerykańskimi faworytami sprintu na olimpiadzie w Paryżu w lipcu 1924 r. Jeden to student, stale upokarzany z powodu swojego żydowskiego pochodzenia, drugi to chrześcijański misjonarz wahający się między sportem a powołaniem. Mimo ambicji i religijnych uniesień nie przypominają charyzmatycznych liderów. Film jest poetycki, wielowątkowy, ma różne podteksty, dobrze oddaje schyłek brytyjskiego kolonializmu i narastanie gorączki antysemityzmu. Uhonorowany aż czterema Oscarami, wspomagany nieśmiertelną ścieżką dźwiękową Vangelisa.

  1. „Gallipoli” – reż. Peter Weir, prod. Australia, 1981.

Głównym wątkiem jest masakra pod Gallipoli w 1915 r., w której zginęło ponad sto tysięcy żołnierzy, ale została ukazana oczami dwóch rywali z bieżni, przyjaciół, którzy zaciągają się do armii. Zanim dojdzie do ostatecznej rozgrywki z Turkami, wrażliwy idealista i gruboskórny uwodziciel przejdą szkołę życia na australijskiej pustyni, a potem na zgrupowaniu z Trzecią Lekką Brygadą w Egipcie. Sportowa pasja cementuje ich przyjaźń, co Peter Weir pięknie podkreśla prostymi, nasyconymi tajemnicą obrazami doskonale oddającymi rozpiętość ich emocji.

  1. „Forrest Gump” – reż. Robert Zemeckis, prod. USA, 1994.

Szybki trucht przez wydarzenia amerykańskiej historii od lat 50. do 80. XX wieku. Bohaterem pierwszego planu jest mało inteligentny pechowiec z IQ 75, którego najmocniejszą stroną jest bieganie. Uciekając z rozwianymi szelkami przed swoimi dręczycielami, osiąga nadzwyczajne rezultaty. Zostaje zaufanym kolejnych prezydentów, milionerem, bohaterem wojny wietnamskiej. Jeśli to zezowate spojrzenie na powojenne kariery Amerykanów nie chce się zestarzeć – główna w tym zasługa hollywoodzkiego gwiazdora, Toma Hanksa, nagrodzonego oczywiście Oscarem za tę rolę.

  1. „Prefontaine” – reż. Steve James, prod. USA, 1997.

Jedna z dwóch filmowych biografii poświęcona fenomenalnie utalentowanemu amerykańskiemu długodystansowcowi Steve’owi Prefontaine’owi, który zginął w wypadku samochodowym w wieku 24 lat na trzy tygodnie przed igrzyskami olimpijskimi w Montrealu w 1976 r. (bliźniaczy film to „Przed metą” Roberta Towne’a, zrealizowany rok później). Wspaniały portret skomplikowanej psychiki i wielkiej ambicji sportowca nazywanego Jamesem Deanem bieżni. Zagrał go z dużym wyczuciem Jared Leto.

  1. „Biegnij, Lola, biegnij” – reż. Tom Tykwer, prod. Niemcy, 1998.

Kultowy kryminał inspirowany „Przypadkiem” Kieślowskiego, gdzie biegnie się po to, aby sprawdzić różne warianty życiowej pułapki. Lola (Franka Potente), dziewczyna o włosach koloru ognia, trzy razy pokonuje egzystencjalny tor z przeszkodami, aby zdobyć pieniądze dla przyjaciela, i za każdym razem robi to, ocierając się o śmierć. Tykwer stosuje animację, triki operatorskie, miesza zdjęcia kolorowe z czarno-białymi, tworząc błyskotliwy film pokolenia MTV.

  1. „Marathon” – reż. Yoon-Chul Chung, prod. Korea Południowa, 2005.

Niesamowicie poruszająca historia młodego mężczyzny cierpiącego na autyzm, który odnajduje szczęście w bieganiu. Jego uboga matka robi wszystko, by zapewnić mu warunki do uprawiania sportu. Decydująca okazuje się pomoc starego mistrza, który utracił wiarę w sens życia. Bez dużych pieniędzy i znanych nazwisk udało się stworzyć mądre, podnoszące na duchu widowisko.

  1. „Wszystko będzie dobrze” – reż. Tomasz Wiszniewski, prod. Polska, 2007.

Punkt wyjścia podobny jak w dramacie „Święty Ralph” Michaela McGowana o nastolatku, który wierzy, że jak wygra w bostońskim maratonie, to uratuje komuś życie. W filmie Polaka chłopiec biegnie z Pomorza 350 km na Jasną Górę, mając nadzieję, że uzdrowi tym chorą na raka matkę. Uprawianie sportu jawi się tu jako ofiara, wiąże się z przezwyciężaniem słabości i zaklinaniem rzeczywistości także przez nauczyciela wuefu, trenera i alkoholika (kapitalna rola Roberta Więckiewicza).

  1. „Niezłomny” – reż. Angelina Jolie, prod. USA, 2014.

Piękny hołd złożony Louisowi Zamperiniemu – amerykańskiemu lekkoatlecie, olimpijczykowi, jeńcowi wojennemu, który nie dał się złamać ani polującym na niego rekinom, gdy był rozbitkiem na oceanie spokojnym, ani japońskiemu sadyście w obozie koncentracyjnym. Zamperini słynął z morderczego finiszu, którym wykańczał swoich konkurentów. Scenariusz napisany przez braci Coen akcentuje jego męstwo i wielkoduszność okazywaną także wrogom. Reżyserska robota Angeliny Jolie nie budzi zastrzeżeń, a Jack O’Connell jako twardy biegacz uciekający przed nędzą i stoczeniem się na dno robi ogromne wrażenie.

Film do kupienia z aktualnym numerem POLITYKI i w naszym Sklepie.

A gdyby było Wam mało – lista rezerwowa:

11. „Atleta” – reż. Davey Frankel, Rasselas Lakew, prod. USA, 2009

Mocny dramat łączący elementy biografii i dokumentu. Latem 1960 roku biegnący boso po ulicach Rzymu nieznany nikomu Etiopczyk zaszokował świat, zdobywając, jako pierwszy Afrykańczyk, złoty medal olimpijski w biegu maratońskim. Z dnia na dzień Abebe Bikila zyskał miano gwiazdy sportu, a także bohatera narodowego i kontynentalnego.

Cztery lata później zdominował maraton w Tokio i dołożył kolejny medal do kolekcji. Były żołnierz i spokojny syn pasterza jest do dnia dzisiejszego uważany za największego długodystansowego biegacza w dziejach. Biograficzny film o Bikila skupia się na ostatnich latach życia wielkiego biegacza – pogoni za olimpijską chwałą, tragicznym wypadkiem oraz determinacji, która nie pozwoliła mu się poddać, gdy stracił czucie w nogach. Uznany za najlepszy film na MFF w Edynburgu w 2009 roku.

12. „Najdłuższy bieg” – reż. Jean Stewart, prod. RPA, 2000

Film o ambicji, waleczności i harcie ducha. Pokazuje, jak wiele trzeba poświęcić, aby osiągnąć sukces – często tak jak w filmie – płacąc za to bardzo wysoką cenę. Rzecz jest o spotkaniu zwolnionego z pracy emerytowanego trenera z Europy (Armin Mueller-Stahl) i młodej, pochodzącej z Namibii imigrantki, która odkrywa w sobie pasję biegania. Przekonawszy się o niepospolitym talencie dziewczyny, razem przygotowują się do występu w maratonie, który ma się odbyć w RPA.

13. „Wielki bieg” – reż. Jerzy Domaradzki, prod. Polska, 1981

Dramat polityczny demaskujący stalinowską propagandę na przykładzie Biegu Pokoju organizowanego we Wrocławiu. Nagrodą w zawodach jest motocykl Jawa. Ma ją wręczyć sam prezydent Bolesław Bierut. Celem jednego z uczestników staje się nie motocykl, tylko wygrana po to, by osobiście wręczyć prezydentowi pismo z prośbą o ułaskawienie niewinnie oskarżonego i więzionego ojca.

Szybko się jednak okazuje, że w biegu nie liczy się rywalizacja sportowa. Biegną wyłącznie aktywiści i przodownicy pracy, którzy dramatycznie doświadczają, jakim wysiłkiem jest pokonanie długiego dystansu w upale. Kino moralnego niepokoju w jednej z najlepszych filmowych odsłon.

Reklama

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną