Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Oda do dzikości

Kino mocnych nerwów, czyli jak filmować ludzki gniew

Pod wpływem emocji zmienia się nie tylko działanie, ale też funkcjonowanie umysłu. Pod wpływem emocji zmienia się nie tylko działanie, ale też funkcjonowanie umysłu. Gutek Film
Rozszalały gniew bywa niebezpieczny także dla tego, kto go przeżywa. To jedno z przesłań, które wybrzmiewa w „Dzikich historiach”, filmie, który od 23 września można kupić z POLITYKĄ.
W sześciu etiudach składających się na film „Dzikie historie” Damián Szifron pokazuje różne sposoby, na jakie ludziom puszczają nerwy.Gutek Film W sześciu etiudach składających się na film „Dzikie historie” Damián Szifron pokazuje różne sposoby, na jakie ludziom puszczają nerwy.

Czy czasem wpadacie w szał? Czujecie, że dłużej nie dacie rady, nie możecie, nie chcecie, nie będziecie hamować swoich emocji? W sześciu etiudach składających się na film „Dzikie historie” Damián Szifron pokazuje różne sposoby, na jakie ludziom puszczają nerwy. Niemal każdy odnajdzie się choć w jednej z tych opowieści. Co znamienne, aż połowa dotyczy sytuacji związanych z prowadzeniem czy parkowaniem samochodu. Pierwszą zaś podejrzewano o zainspirowanie do zbrodni Andreasa Lubitza, który w marcu tego roku spowodował katastrofę pilotowanego przez siebie samolotu Lufthansy.

Huraganowe emocje są wdzięcznym tematem dla filmu. Zajmował się nimi m.in. Joel Schumacher w „Upadku” ze słynną rolą Michaela Douglasa, w pewnym stopniu także Lars von Trier w „Dogville”. W ostatnich latach odnajduje się je w okrzykniętym najlepszym serialem wszech czasów „Breaking Bad” (dla porządku: chodzi o historię nauczyciela chemii, którego perspektywa niechybnej śmierci z powodu raka prowadzi do przekroczenia granicy własnego człowieczeństwa; potem okazuje się, że tych granic jest w stanie przekroczyć jeszcze więcej). Jak zatem przebiegają procesy i mechanizmy psychologiczne tak inspirujące filmowców? Nauka zajmuje się emocjami na najwyższych obrotach nieco mniej ochoczo niż artyści. Bo jak tu wywołać atak szału w warunkach laboratoryjnych? Lub też jak proponować przypięcie elektrod osobie, którą w pozalaboratoryjnych warunkach opanował ten stan?

O co tu chodzi?

Podręczniki psychologii opisują emocje jako subiektywne stany psychiczne, które uruchamiają program działania – czyli sprawiają, że czujemy się zmuszeni, by robić coś, a inne działanie porzucić. Zwykle towarzyszą temu zmiany w ciele – startują pewne reakcje fizjologiczne, zmienia się mimika, a także ogólny poziom pobudzenia i aktywacji.

Polityka 38.2015 (3027) z dnia 15.09.2015; Kultura; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Oda do dzikości"
Reklama