Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Zmarł Marian Kociniak. Tragikomik w białym szalu

Hubert Komerski / Forum
Śmiał się z kolegów, którzy podchodzili do aktorstwa jak do misji. Sam uważał się za zwierzę sceniczne.

Zmarł Marian Kociniak, pamiętny Franek Dolas z komedii filmowej „Jak rozpętałem drugą wojnę wojnę światową” i Marcin Kabat z telewizyjnych, podobnie jak film Chmielewskiego, powtarzanych wielokrotnie na życzenie widzów „Igraszek z diabłem”. Miał 80 lat.

Miesiąc temu zmarła żona aktora, przeżyli razem pół wieku. Tyle samo czasu Kociniak spędził w Teatrze Ateneum, do którego zaangażował się zaraz po studiach w warszawskiej Akademii Teatralnej (wówczas PWST). Od 1959 r. wystąpił tam w ponad setce premier. Na długie lata związał się też z filmem (zagrał w 30), z Teatrem Telewizji i z radiową Trójką.

Jego słynne pogawędki z Andrzejem Zaorskim, zatytułowane „Para-Męt Pikczers prezentują: Kulisy srebrnego ekranu”, zaczynające się od słów „Fajny film wczoraj widziałem”, do dziś są żelaznym elementem Trójkowej „Powtórki z rozrywki”, która zresztą od lat rozpoczyna się piosenką w wykonywaniu Kociniaka: „Powtórka z rozrywki, z rozrywki powtórka, słuchają jej biura, słuchają podwórka. A czas sobie płynie banalnym tik tak...”.

Dla wielu Marian Kociniak pozostanie sprytnym pechowcem Frankiem Dolasem z komedii Tadeusza Chmielewskiego z 1969 r. Scena, w której kpi z gestapowca, podając mu niewymawialne nazwisko Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, zamieszkały Chrząszczyrzewoszyce, powiat Łękołody ma status kultowej, przeniknęła do codziennego języka, regularnie pojawia się w teleturniejach.

Kociniak miał w Ateneum status gwiazdy, która jednak od głównych ról woli mniejsze, ale znaczące. Podobnie było w filmie i telewizji, gdzie oprócz Dolasa widzowie mogą go pamiętać jako pechowego Murgrabię z „Janosika” czy przyjaciela tytułowego „Jana Serce”, Protazego w „Panu Tadeuszu” Andrzeja Wajdy czy Lindeta w jego „Dantonie”.

Reklama