Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Pilch jako powieść. Co kryje w sobie jego biografia?

Co kryje w sobie biografia Jerzego Pilcha

Dobrze użyte słowa to, można rzec, Pilchowy copyright. Dobrze użyte słowa to, można rzec, Pilchowy copyright. Łukasz Trzciński/Fotorzepa / Forum
Powiedzieć, że Pilch to ostatni pisarz polski z biografią, to nic nie powiedzieć. Bo nie jest to zwyczajna biografia – to powieść, którą autor pisze od chwili debiutu.
Mimo że Jerzy Pilch jest powieścią, że dopuszcza nas blisko siebie, to jednak wcale nie tak blisko, jak by mogło się wydawać.Stepan Rudyk/Forum Mimo że Jerzy Pilch jest powieścią, że dopuszcza nas blisko siebie, to jednak wcale nie tak blisko, jak by mogło się wydawać.

Mamy tutaj przypadek, którego krytycy i badacze literatury jeszcze nie opisali, oto bowiem pisarz stał się swą powieścią. Choć, dodajmy sprawiedliwie, ma ona bardzo poważną konkurencję w postaci powieści, które napisał. Jak dotychczas konkurencja wypadała średnio na remis, mniej więcej w równym stopniu zajmowała nas twórczość Pilcha, co i sam Pilch. Ostatnio wahadło przechyliło się jednak w stronę Pilcha, przynajmniej od momentu, kiedy zaczął pisać dzienniki. A potem już poszło galopem: najpierw wywiad rzeka Eweliny Pietrowiak, teraz biografia zatytułowana „Pilch w sensie ścisłym” pióra Katarzyny Kubisiowskiej.

Nie będziemy rozstrzygać, do jakiego gatunku powieść tę należałoby przypisać. Najbardziej oczywisty wydaje się klasyczny Bildungsroman, tak to niestety brzmi po niemiecku, czyli powieść o formowaniu, kształtowaniu osobowości, ale dałoby się także udowodnić, iż blisko jesteśmy współczesnej powieści łotrzykowskiej, który to zresztą temat zajmował Pilcha w czasie krótko trwającej kariery naukowej. Wreszcie pominąć nie można jeszcze jednej refleksji badawczej, mianowicie rzucają się w oczy, zwłaszcza wrażliwym czytelniczkom, rozdziały nawiązujące wprost do poetyki romansu.

Ojciec młodszy i szybszy

Jako dziecko mieszka w centrum luterskiego świata. Następnie wyrusza w świat, najpierw do Krakowa, dokąd przeprowadzą się rodzice. O takich ludziach ludowa mądrość głosiła, że mieli do szkoły pod górkę, ale nie bierzmy tego dosłownie. Nasz bohater, dziecko z domu inteligenckiego, choć urodzony w terenie górzystym, do szkoły pod górkę nie miał. Wprawdzie Wisła to była kiedyś wieś, ale też elegancki ośrodek wczasowy, gdzie bywali wielcy Polacy, a w 1926 r. zjechał tu jeden z największych Polaków, a może słuszniej byłoby powiedzieć anty-Polaków (bardzo się tą Polską przejmujących), czyli Witold Gombrowicz.

Polityka 42.2016 (3081) z dnia 11.10.2016; Kultura; s. 90
Oryginalny tytuł tekstu: "Pilch jako powieść. Co kryje w sobie jego biografia?"
Reklama