Gala wręczenia nagród odbyła się w sobotę późnym wieczorem w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu. To jedno z najważniejszych wydarzeń zorganizowanych we Wrocławiu w ramach projektu Europejska Stolica Kultury. Europejskie Nagrody Filmowe to odpowiednik amerykańskich Oscarów. Przyznawane są przez członków Europejskiej Akademii Filmowej.
Film Maren Ade otrzymał nagrody we wszystkich pięciu kategoriach, w których był nominowany: za najlepszy film, scenariusz, reżyserię, a także dla najlepszego aktora i aktorki. Odbierając nagrodę, reżyserka podkreśliła, że film to medium, które „może przekraczać granice”. „Jesteśmy tu, by celebrować różnorodność europejskiego kina” – mówiła Maren Ade.
Zwycięski obraz niemieckiej reżyserki rywalizował o Europejską Nagrodę Filmową z „Elle” (francusko-niemiecką produkcją w reżyserii Paula Verhoevena), „Ja, Daniel Blake” (brytyjczyka Kena Loacha), „Julietą” (Hiszpana Pedro Almódovara) oraz filmem „Pokój” (irlandzkiego reżysera Lennego Abrahamsona).
Europejskie Nagrody Filmowe za najlepsze role otrzymali grający w „Toni Erdmann” Sandra Hueller oraz Peter Simonischek.
Andrzej Wajda wyróżniony pośmiertnie
Podczas wrocławskiej gali pośmiertnie nagrodzono Andrzeja Wajdę. Polski reżyser został wyróżniony honorową nagrodą przewodniczącego i rady Europejskiej Akademii Filmowej (EAF).
„Andrzej Wajda został wyróżniony za dziedzictwo, które pozostawił, za jego wartości i przewodnictwo moralne” – mówił Wim Wenders, prezydent EAF.
Pierce Brosnan nagrodzony we Wrocławiu
Honorową nagrodę za europejski wkład w światową kinematografię odebrał też irlandzki aktor i producent Pierce Brosnan. Widzowie pamiętają go przede wszystkim jako agenta Jej Królewskiej Mości Jamesa Bonda. „Bardzo dziękuję. To nie do uwierzenia, nie spodziewałem się tak ciepłego przyjęcia. Jestem głęboko poruszony” – powiedział.
Apelował do filmowców, mówiąc, że dziś bardziej niż kiedykolwiek muszą być razem, „by starać się uchwycić sens tego, co dzieje się w naszych krajach”. Zwrócił się do młodych filmowców: „Cokolwiek robią politycy w waszych krajach, bądźcie wierni sobie. Róbcie wolne filmy”.
Agnieszka Holland apeluje
Tego wieczoru było więcej politycznych deklaracji. Apelowano, by zjednoczyć się przeciwko nacjonalizmowi i reagować na kryzys migracyjny. Nagroda za najlepszy film dokumentalny trafiła do Gianfranco Rosiego za film „Fuocoammare. Ogień na morzu”. Film był kręcony u wybrzeża włoskiej wyspy Lampedusa w czasie kryzysu uchodźczego.
Agnieszka Holland, która aktualnie kręci w USA „House of Cards”, zwróciła się z przekazem do publiczności:
„Chciałabym być z wami, ale mam inny, niecierpiący zwłoki obowiązek. Muszę ratować świat. Nie wyjdę z gabinetu owalnego, dopóki nie powrócą pokój i tolerancja. Rok 2016 był rokiem pełnym niepokojów, mroczny wiatr zmian, który powiał w Ameryce, spowodował, że gabinet owalny zajmuje teraz sami wiecie, kto. Wiatr ten dotarł również do naszych krajów, tak więc siedząc w najważniejszym fotelu na świecie, niniejszym przypominam wszystkim filmowcom, że nasza praca stała się jeszcze ważniejsza, nasza praca, rzemiosło, sztuka, mogą zmienić świat na lepsze. W świecie postprawdy i niepewności możemy próbować głosić prawdę. Do dzieła”.
W trakcie gali na scenie pojawiła się Masza Alochina z rosyjskiej, antyputinowskiej grupy artystycznej Pussy Riot. Zaapelowała o wsparcie dla ukraińskiego reżysera Olega Sencowa, który odbywa karę w kolonii karnej na Syberii, po tym jak został przez władze rosyjskie zatrzymany na Krymie pod zarzutem działalności terrorystycznej.
Europejskie Nagrody Filmowe dla Polaków
Gala Europejskich Nagród Filmowych zaczęła się od polskiego akcentu. Nagrodę publiczności odebrała Małgorzata Szumowska za film „Body/Ciało”. „Tak, Polska jest w Europie i jutro również będzie! Jestem bardzo szczęśliwa, nie spodziewałam się tej nagrody” – powiedziała Szumowska.
Nagrodę w kategorii reżyseria dźwięku odebrał Radosław Ochnio za film „11 minut” Jerzego Skolimowskiego.