Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Kultura

Widok z okna

Do teraz nie jestem pewien, co wtedy zobaczyłem.

Dziś rano odwiozłem dzieci do przedszkola, wróciłem do domu i usiadłem przy biurku. Wtedy usłyszałem krzyk kobiety: – Zostaw go! Zostaw go, słyszysz! Bo dzwonię na policję!

Szybko poszedłem do okna w kuchni, z którego widać róg ulicy. Zresztą nawet gdyby krzyczała coś innego, na przykład „Dobrego dnia, kochanie!” albo „Proszę nie opierać się o mój samochód!”, pewnie i tak bym podszedł. Bo każdy pretekst jest dla mnie dobry, żeby nie pisać.

Do teraz nie jestem pewien, co wtedy zobaczyłem. Co właściwie zdarzyło się na rogu mojej zwykle spokojnej ulicy. Pięć nieostrych męskich sylwetek kłębiło się. Dwóch facetów kopało trzech leżących na jezdni. Tak przynajmniej mi się wydawało. Ale już dawno powinienem zmienić okulary na mocniejsze. A może to przez smog nie da się już nic w tym mieście zobaczyć?

Zmrużyłem oczy. Coś jeszcze mi się nie zgadzało. W co oni kopią tych na ziemi? Na pewno nie w głowy, nie w plecy i nie w brzuchy. Dlaczego kopią precyzyjnie w jedno miejsce, jakby tam była piłka, którą chcą wykopać?

Kiedy udało im się to coś wykopać, pomogli wstać dwóm kolegom, którzy rozglądając się na boki i trzymając za zakrwawione ręce, uciekli chodnikiem. Widziałem ślady krwi na ich białych dresach. Na jezdni został już tylko jeden, leżał bez ruchu na plecach. Kiedy zobaczył, że reszta uciekła, powoli wstał. Obejrzał ranę na ręce i wytarł w spodnie. Prawie upadł, podnosząc z ziemi kurtkę i okulary słoneczne. Założył je od razu na nos, jakby myślał, że teraz nikt go nie rozpozna. Bo po co mu słoneczne okulary w szary zimowy poranek? Kurtkę niedbale przewiesił przez ramię i, zataczając się, zaczął odchodzić środkiem ulicy. Ile mógł mieć lat? Najwyżej 20.

Teraz pojawili się przechodnie. Dwóch starszych robotników w niebieskich kombinezonach podeszło do niego.

Polityka 11.2017 (3102) z dnia 14.03.2017; Kultura; s. 79
Reklama