„Na znak jedności z ocenzurowanymi”. Kayah i Nosowska tłumaczą, dlaczego nie wystąpią w Opolu
Jak co roku w czerwcu w Opolu odbywa się Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki. Stanowi on podsumowanie sezonu artystycznego polskich twórców. Przy okazji odbywają się koncerty jubileuszowe. W tym roku – Maryli Rodowicz.
Pojawiły się jednak problemy.
Prezesowi TVP nie spodobał się udział w jubileuszu Rodowicz innej piosenkarki – Kayah, która wspierała marsze KOD i Czarny Protest.
To nie pierwsza taka sytuacja w TVP. Kilka tygodni wcześniej z koncertu piosenek Agnieszki Osieckiej z polecenia Kurskiego usunięto Natalię Przybysz. Przypomnijmy: piosenkarka jesienią ubiegłego roku powiedziała o swojej aborcji, przeprowadzonej na Słowacji.
Menedżerowie Kayah i Rodowicz potwierdzili, że telewizja publiczna robi problem i że w tej sytuacji Kayah dla Rodowicz nie zaśpiewa. Jednak w poniedziałek w TVP odbyło się kolejne spotkanie w sprawie jubileuszu Rodowicz, a w międzyczasie z występu w Opolu, w geście solidarności, zrezygnowała Katarzyna Nosowska.
We wtorek miał miejsce kolejny zwrot akcji: dziennikarze „Gazety Wyborczej” otrzymali od TVP zapewnienie, że występ Kayah „zależy wyłącznie od woli pani Rodowicz”.
Ale ani Kayah, ani Nosowska już śpiewać w Opolu nie zamierzają.
Oto jak artystki tłumaczą swoją decyzję:
Katarzyna Nosowska: „Panie i Panowie. W tej cichej i samotnej sekundzie przed snem stajemy sami przed sobą, nadzy i prawdziwi, a wszelkie konteksty, w jakich występujemy w relacji ze światem, przestają mieć znaczenie. To wtedy dociera do nas, że bycie człowiekiem jest darem i zobowiązuje. Tylko my wiemy, tak naprawdę, jakie noty możemy sobie wystawić. Nie wystąpię w Opolu, bo wykluczenie, w jakiejkolwiek odsłonie, uznaję za zawstydzające. Gdyby mój syn otrzymał zaproszenie na urodziny kolegi, którego mama nie uwzględniłaby na liście dzieci (i tu dowolnie) z domów niezamożnych, innego wyznania itp. – to zostałby w domu. Po prostu. Po ludzku. Ślę ukłony ze słonecznego ponad podziałami Mokotowa”.
Kayah: „Po raz pierwszy zabieram głos w tej sprawie, bo póki co cały czas było o mnie beze mnie... ale drodzy Państwo, nie dam sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Na festiwalu w Opolu w tym roku nie wystąpię. I jest to moja decyzja. Na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali, bo wobec nich nie wywołała się taka burza. Dziękuję wszystkim za publiczne i prywatne wyrazy wsparcia. To bardzo wiele znaczy dla nas jako Polaków”.