Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kultura

Agnieszka Holland nakręci polski serial dla Netfliksa. Jest się z czego cieszyć?

Agnieszka Holland Agnieszka Holland Karolina Poryzała / HBO
Internet drży, bo świat obiegła wiadomość, że oto będziemy mieli pierwszy polskojęzyczny serial Netfliksa – wyreżyserowany przez Agnieszkę Holland i Kasię Adamik.

Zacznijmy od kwestii technicznych. Pojawienie się serialu polskojęzycznego na Netfliksie nie jest aż tak wielkim przełomem, jak mogłoby się wydawać. Jasne, nowością będzie dystrybucja i pewnie promocja. Nowością nie będzie natomiast polski serial realizowany z większym budżetem.

Kilka lat temu, kiedy polskich seriali nie realizowały HBO, Canal+ czy AXN, rzeczywiście można byłoby kręcić głową z niedowierzaniem. Ale dziś mamy polskie seriale pretendujące do miana jakościowych, więc to raczej kontynuacja niż rewolucja. Zresztą na rynek polskich seriali z własną produkcją wchodził wcześniej Showmax, który nie ma takiej dobrej prasy jak Netflix, ale też jest międzynarodową platformą streamingową.

Serial zbyt polityczny?

Cieszy nazwisko Agnieszki Holland jako reżyserki – wiemy, że w reżyserii serialowej sprawdza się doskonale, było to widać w „Treme”, w jej odcinkach „House of Cards” czy w polskiej „Ekipie”. To ciekawe, bo nie wszyscy nagradzani na międzynarodowych festiwalach reżyserzy umieją jednocześnie „zniknąć” w serialu. Nazwisko reżysera nie jest jednak w świecie seriali kluczowe.

Na koniec kwestia tematyki. Jak się dowiadujemy, będziemy mieli do czynienia z historią alternatywną. Opis sugeruje coś, co wyszło spod ręki może niezbyt sprawnego pracownika działu PR:

„W 2002 roku, dwadzieścia lat po straszliwym ataku terrorystycznym z 1982 roku, który pogrzebał polskie nadzieje na wyzwolenie i zapobiegł upadkowi Związku Radzieckiego, student prawa z ideałami i skompromitowany oficer śledczy odkrywają spisek, który pozwolił utrzymać żelazną kurtynę i represyjne państwo policyjne w Polsce. Po dwóch dekadach pokoju i dobrobytu przywódcy reżimu wcielają w życie tajny plan obmyślony wspólnie z nieoczekiwanym przeciwnikiem jeszcze w latach 80. Spisek radykalnie odmieni Polskę i wpłynie na życie wszystkich mieszkańców kraju – i całego świata. Intryga odkryta przez bohaterów może wzniecić rewolucję, a rządzący nie cofną się przed niczym, żeby zachować ją w tajemnicy”.

Moim zdaniem w przypadku historii alternatywnej, zwłaszcza tej stosunkowo niedawnej, możemy dostać serial dość problematyczny. Głównie dlatego, że kompletnie nie jesteśmy w stanie się w Polsce porozumieć, kto kim był i kto odgrywał najważniejszą rolę w wydarzeniach prowadzących do roku 1989. A to może oznaczać, że i serial stanie się bardziej polityczny, niż ktokolwiek by chciał.

Pozostaje więc nadzieja, że powstanie dobry szpiegowski serial, który coś o nas powie.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną